Nasza fundacja to przede wszystkim schorowane...

Natalia Siwica
organizator skarbonki

Nasz oddział to kilka osób, które pracują  czynnie zawodowo.  Nasza pomoc to wolontariat tylko i wyłącznie w wolnej chwili, poza pracą. Nie dostajemy żadnych funduszy od miasta czy też sponsorów. Nasze psy żyją z tego, co same zdobywamy. Obecnie mamy ogromne długi. Od kilku tygodni nasze zwierzaki nie mają wsparcia. Bardzo mało wpłat wpływa na ich utrzymanie, na leczenie, na karmę. Dawno nie byłyśmy w tak trudnej sytuacji. Nie wiemy tak naprawdę co zrobić, bo staramy się zawsze rozsądnie brać siły na zamiary, ale życie niestety często pisze czarne scenariusze. Bazarki, które robimy są  bardzo pracochłonne i z nich udaje się zaspokoić tylko niewielką część potrzeb...
Prosimy, ratuj życie naszych psiaków. Każdy z nich ma swoją historię... Każda jest smutna i przygnębiająca... Pod naszymi skrzydłami nowe życie dostają psy po porzuceniu, pobiciu, zaniedbaniu, śmierci opiekuna, trudnej sytuacji materialnej rodziny. Pomagamy w kosztownym zabiegu operacyjnym, który rodzina nie byłaby sama opłacić...

Maja 15 lat

Anonimowy Pomagacz

Myszka 12 lat

Anonimowy Pomagacz

Lucuś 12 lat

Anonimowy Pomagacz

Miś 14 lat

Anonimowy Pomagacz

Fred 15 lat

Anonimowy Pomagacz

Astor lat 13

Anonimowy Pomagacz

Wsparli

100 zł

Małgosia

10 zł

Anonimowy Pomagacz

20 zł

Damian

20 zł

Ola

10 zł

Anonimowy Pomagacz

10 zł

Anonimowy Pomagacz

Pokaż więcej

Darowizny trafiają bezpośrednio do fundacji:
4 658 zł
Wsparło 251 osób