Uleczyć wspomnienie bezdomności

Kasia
organizator skarbonki

Kocurek, o którym pisaliśmy tutaj: https://www.facebook.com/371850769322/photos/a.465 761319322.251344.371850769322/10155095201229323/?t ype=3&theater musiał zostać w klinice wet. Okazało się, że poziom kreatyniny (świadczący o pracy nerek) jest podwyższony. Bardzo wysoki mocznik. Niemniej patrząc na jego zęby i dziąsła - żywy ogień! - można przypuszczać, że stan paszczy ma w tym swój udział. Parametry wątrobowe też posypane - normy przekroczone pięciokrotnie! I niestety FIV+ - tak jak się obawialiśmy... Kochani, kastracja kocurów wolno żyjących chroni je przed zarażeniem tym wirusem! Sterylizujmy więc nie tylko kotki!
Czarnuszek ma ok 7 lat. I wolę życia. Je, garnie się do ręki... Walczymy. Plan jest taki, że teraz intensywnie kroplówkujemy, by przepłukać organizm z mocznika, a w piątek - jeśli wyniki się poprawią - zrobimy zęby i kastrację. Co najmniej do poniedziałku będzie musiał zostać w klinice.
Koszty będą spore, bo będzie trzeba kilkakrotnie badać krew, doliczyć dwa zabiegi (choć za jedną narkozą), do tego leki i preparaty na pasożyty. Czarnuszek prosi więc o pomoc!
Z pewnością nie powinien wracać na ulicę... Może ktoś zechce go przytulić do serca i podarować kochający dom po latach tułaczki...

Wsparli

50 zł

Anonimowy Pomagacz

20 zł

Anonimowa Pomagaczka

20 zł

Anonimowa Pomagaczka

30 zł

Jola Szymańska

20 zł

Natalia

10 zł

Anonimowy Pomagacz

Pokaż więcej

Darowizny trafiają bezpośrednio do fundacji:
100%
550 zł Wsparło 20 osób CEL: 550 ZŁ