Rychcik: przypadek zwyczajny, ale nie mniej w...

jaggal
organizator skarbonki

jaggal

Rychcik trafił do naszej Fundacji wraz z bratem, Chychcikiem. Obaj zostali bowiem odłowieni na kastrację w podpoznańskiej miejscowości i po zabiegu mieli być ponownie wypuszczeni, ale bardzo szybko okazało się, że nie mają de facto za bardzo gdzie wracać. Mimo początkowej „dzikości”, bracia dobrze odnaleźli się w  tymczasowych domowych pieleszach, w których rezydują już ponad rok, dotychczas ciesząc się zdrowiem. Niestety niedawno Rychcik lekko zaniemógł – zdarzały mu się podejrzanie częste wymioty, a do tego doszedł gorszy apetyt...

Pierwsza wizyta u weterynarza nie wskazywała, żeby działo się coś złego - w badaniu palpacyjnym kocur wypadł wzorowo, badania krwi również wyszło okej, więc wszystko skończyło się na dawce leku przeciwwymiotnego i przeciwzapalnego. Ale kiedy po trzech dniach nie nastąpiła poprawa, podjęto decyzję o zrobieniu USG - ku naszemu zdumieniu badanie pozwoliło zidentyfikować dość rozhulany stan zapalny jelit i powiększone węzły chłonne. Zatem powtórzono biochemię krwi i podano Rychcikowi papkę barytową do kontrastowego badania RTG. W krwi nic zdumiewającego - lekko podwyższona kreatynina, być może wskutek przedłużającego się niedojadania. Natomiast na zdjęciach RTG w jelitach wyszła dziwna podłużna masa, która w piątek 13 (sic!) przemieściła się do prostnicy, co daje nadzieję na samoistne wydalenie, znaczy oddalenie Rychcikowych mąk  ;)

Choć sprawa nie wydaje się poważna, koszty leczenia kocurka są dość spore, biorąc pod uwagę, że przy prawie 150 podopiecznych Fundacji codziennie przynajmniej jeden nasz kot jest u jakiegoś weterynarza. Przypadek Rychcika to przykład takiej właśnie fundacyjnej codzienności – leczenia dość kosztownego, chociaż mało spektakularnego. I to przykład wcale nie najdroższy. Gdybyście zechcieli nam z nim pomóc, będziemy zatem bardzo wdzięczni...!

Wsparli

30 zł

Dominika

10 zł

Anonimowa Pomagaczka

10 zł

Google

10 zł

Justyna

10 zł

Anonimowy Pomagacz

10 zł

Anonimowa Pomagaczka

Darowizny trafiają bezpośrednio na zbiórkę charytatywną:
101%
305 zł Wsparło 18 osób CEL: 300 ZŁ