Skatowana Lusi umarła. Teraz walczymy o sprawiedliwość

Wsparło 209 osób
7 327 zł (73,27%)
Brakuje jeszcze 2 673 zł

Rozpoczęcie: 13 Października 2024

Zakończenie: 4 Kwietnia 2028

Godzina: 03:03

15 Października 2024, 09:35
Lusia nie żyje. Zamordował ją zły człwiek

Lusi umarła w nocy ...........................................
Jeśli chcecie, żeby drań zapłacił nie zostawiajcie nas teraz. Dziś musimy jechać po zwłoki do Wrocławia zabezpieczyć do sekcji. Dziś też kolejny dzień walki i pracy naszej kancelarii o areszt tymczasowy. I potem wiele miesięcy pracy naszej i kancelarii. Tak jest przy każdej sprawie, ale nigdy tak tego nie podkreślaliśmy jak tu. Mamy 60 spraw karnych na biegu Dlatego mamy 60 tys. zł długu. Ale ta sprawa jest wyjątkowa w swoim okrucieństwie. Priorytetowa. Już nie zbieramy na ratowanie, lecz na przykładne ukaranie sprawcy. Bądźcie z nami do końca. .........................................Dla niej dla Lusi. Odpoczywaj Aniołku już nic boli

Dziś o godz.11.00 mama i córka wyszły z domu do pracy. W domu został 33-letni brat -ALKOHOLIK i dwa psiaki, roczne sunie Lusi i Boni. Siostra wpadła do domu ok. 16.00. Zapytała brata gdzie Lusi. ? Twierdził, że uciekła przez bramę. Siostra wróciła do pracy. O 19.00 obie z mamą zakończyły pracę i wróciły do domu. Lusi dalej nie było. Siostra zaczęła szukać i znalazła JĄ na podwórku, w dole ze śmieciami - w kompostowniku.

Była w takim STANIE jak widzicie. Pobita, półprzytomna, z bezwładnymi tylnymi łapkami. Zapytała brata, dlaczego to zrobił ? Wiecie dlaczego? BO WESZŁA NA STÓŁ Na pytanie jak to zrobił, odpowiedział: szybko! Musiała tak leżeć co najmniej 5 godzin Siostra i mama wezwały policję. Siostra przywiozła psa do otwartego wczoraj w Zielonej Górze gabinetu z weekendową i późnowieczorną opieką weterynaryjną lBestaro - Fundacja dla zwierząt.

. Jej stan jest tragiczny. Podejrzenie złamania kości czaszki, wewnętrzny krwotok, pewnie stłuczenie mózgu, niedowład łap z lekkim czuciem głębokim. Język puchnie więc celowo został wysunięty na zewnątrz. Dostała leki przeciwbólowe, uspokajające i przeciwwstrząsowe. Nie wiemy jakie są obrażenia wewnętrzne.

To już będzie stwierdzone w klinice całodobowej dr. Niedzielskiego we Wrocławiu. My już dziś nie daliśmy rady jechać. Nie wiemy, czy przeżyje. Nie wiemy, czy żywa dojedzie. Ale wiemy, że nie odpuścimy śmieciowi tego co zrobił. Policja przyjechała, ale nie znalazła podstaw do aresztowania sprawcy Bez komentarza. Druga sunia zostanie przewieziona w inne miejsce i odizolowana od tego bandyty. Koszty leczenia bierzemy na siebie. Rodziny nie stać...

Jeśli sunia przeżyje, koszty będą niebotyczne. Błagamy Was o wsparcie! 

Pomogli

Ładuję...

Organizator
25 aktualnych zbiórek
146 zakończonych zbiórek
Wsparło 209 osób
7 327 zł (73,27%)
Brakuje jeszcze 2 673 zł