Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Niektórzy to nazywają składzikiem, niektórzy komórką, ja nazywam blaszakiem. Stan jego można określić jako ledwo dychający. Dach blaszaka przecieka i to totalnie, jak pada deszcz, wszystko jest zalane. Woda stoi po kostki, wchodzi się w wodę. Myślałam, że uda się naprawić, ale fachowiec stwierdził, że dach się zapada i trzeba go robić od nowa. Przy rozbiórce dachu rozpadłyby się, blaszane ściany. Zbyt duże ryzyko i koszt duży i niespecjalnie warto, bo cały blaszak się sypie i to kwestia niedługiego czasu i uległa całkowitemu samozniszczeniu.
W blaszaku przechowywane jest wiele rzeczy /bo ogólnie nie ma u nas miejsca/ w tym karma, żwirek, narzędzia itp. Po zalaniu wszystko staje się nie do użytku, przykrywam więc plandekami, banerami itd. z góry zabezpieczając, ale wszystko stoi w wodzie.
Ponieważ miejsca brakuje, nie można zrezygnować z blaszaka. Ustaliłam więc, że na razie zrobi się nowy dach - na słupach, nad istniejącym blaszakiem, żeby nie zalewał deszcz, żeby śnieg nie obciążał, Jest to rozwiązanie nie tylko na teraz - zabezpieczenie, ale też można będzie później (jeśli fundusze pozwolą, czyli nie mam pojęcia kiedy...) rozebrać rozpadający się blaszak, dobudować ściany i podłogę do tej wiaty i mieć porządne, sensowne pomieszczenie. Prace już trwają, w zależności od pogody oczywiście.
Czy nam pomożecie? Dla nas to bardzo ważne, abyśmy mogli bezpiecznie przechowywać karmę, żwirek i nie marnować pieniędzy, których niestety nie mamy zbyt wiele. Bardzo prosimy Was o pomoc!
Ładuję...