Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Czesław ma się świetnie dzięki Wam <3
Ponieważ zbiórka zebrała się bardzo bardzo, mogliśmy zapewnić Czesiowi pełne leczenie, które trwało ponad pół roku. Walka z nawracającymi problemami skórnymi będzie do końca życia, ale o to żeby to życie było cudowne zadbaliśmy :)
Z resztą sami zobaczcie :)
Pytacie nas co u Czesia, więc zobaczcie sami
Mamy garść dobrych wiadomości, choć bardzo długa droga jeszcze przed nami.
Czesiowi powoli, ale z sukcesami powraca ją siły witalne.
Apetyt dopisuje i zaczyna nabierać już odpowiednich kształtów. To ważne w jego przypadku, bo kondycja fizyczna wpływa na proces zdrowienia i regeneracji. Dbamy o to żeby dostawał odpowiednio zbilansowaną karmę morką, bo z inną sobie nie poradzi.
Rozległe wyłysienia dzięki zastosowanej terapii zaczynają zarastać i skóra nie jest już podrażniona. Co najważniejsze, nie boli już i nie swędzi.
Piesek jest już po kilku konsultacjach i ma wdrożone leczenie farmakologiczne połączone ze stosowną suplementacją.
Na kolejne konsultacje czekamy.
Będzie dobrze, bo chłopak kocha życie i bardzo chce wyzdrowieć.
Dzięki temu, że tymczasowa "mama" pracuje w Klinice Weterynaryjnej jest cały czas pod czujnym okiem specjalistów.
Dziękujemy pięknie przede wszystkim Wam za ogromny odzew i okazane serca.
Wczoraj w nocy nasza koleżanka inspektorka przejęła psa, którego błąkającego się znaleźli młodzi ludzie. Gdyby nie szybka reakcja mógłby nie przeżyć tej nocy.
Nie mamy słów na obraz okrucieństwa, który ukazał się naszym oczom. Pies nieprawdopodobnie brudny, skrajnie zaniedbany, wychudzony, z rozległymi wyłysieniami i ranami na całym ciele.
Dziś trafił już do łódzkiej Kliniki Weterynaryjnej Animal, gdzie lekarze podjęli walkę o jego byt.
Czesio, bo takie imię dostał ten biedak, jest najprawdopodobniej ofiarą, reproduktorem z pseudohodowli.
Badanie skóry wykazało atopowe zapalenie oraz obecność nużeńca.
Pobrana została krew do wykonania pełnego pakietu badań, a kał został przesłany do analizy. Psiak wydawał się być staruszkiem, ale lekarze określają jego wiek na około 7 lat. Jest po prostu tak nieprawdopodobnie wyeksploatowany i wycieńczony.
Wiemy już, że niedowidzi i prawdopodobnie całkiem nie słyszy. Nie ma większości zębów.
Nieprawdopodobnie śmierdzący, z wrastającymi pazurami, brudny i bardzo, bardzo głodny.
Czesio waży około 6 kg, a pies, samiec tej wielkości powinien ważyć kilka kilogramów więcej. Był bardzo głodny. Na jedzenie wręcz się rzuca, bardzo łapczywie opróżnia miskę. Stan jest tragiczny, ale spodziewamy się, że po zakończeniu diagnostyki będzie jeszcze gorzej.
Wiele razy razem z Wami stawaliśmy już do walki i prawie zawsze na się udało pokonać zło, którego człowiek dopuszcza się wobec zwierząt. Tym razem też nie tracimy wiary. Jeżeli uda nam się ustalić właściciela, to o sprawiedliwość za krzywdy Czesia staniemy do kolejnej walki na sali sądowej. Teraz najważniejszy jest pies i musi się udać. Taki ogrom cierpienia musi zostać naprawiony.
Jest już po pierwszej kąpieli w specjalistycznych szamponach, najedzony i zaopatrzony w leki, a przede wszystkim bezpieczny w domu tymczasowym swojej wybawicielki.
Zamówiliśmy już karmę w puszkach dla psiaka i zdecydowaliśmy się na diagnostykę na najwyższym poziomie z konsultacjami u specjalistów. Życie Czesia jest zagrożone, ale musi się udać. Trzymajcie kciuki i błagamy, wspomóżcie zbiórkę.
Ładuję...