Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Za nami wizyta u neurochirurga, rezonans magnetyczny .. przed nami kolejna wizyta u neurochirurga, który mam nadzieję, patrząc na wyniki rezonansu powie, co możemy jeszcze zrobić
Jadwiga chodzi samodzielnie, ale nie sika sama, musi być wyciskana choć .... nie do końca wiemy dlaczego :-( .... liczymy, że być może uda się ustawić rehabilitację, która pozwoli jej odzyskac sprawność , zobaczymy
Póki co Jadwiga mieszka u cudownej osoby, która go znalazła i razem z trzema innymi kotami rządzi domem :-)
Tydzień temu Jadwiga pojawiła się pod drzwiami szpitala w Trzebnicy. Kulejąca, z bezwładnie zwisającym ogonkiem i szklistymi oczkami...
Szukała pomocy. Uderzona, być może kopnięta w tył ciała, straciła czucie nad swoim ogonkiem, wypróżnianiem, sikaniem. Straciła całe swoje dotychczasowe życie...
Nie wiadomo, co by z nią było, gdyby nie Magda, będąca w Trzebnicy przejazdem. Pochyliła się nad małym, obolałym, cierpiącym kociątkiem. Wzięła koteczkę do siebie, a potem poprosiła nas o pomoc. Jadwiga jest po pierwszych badaniach (prześwietlenie, testy na FiV i FelV - zdrowa) i kilku dniach w weterynaryjnym szpitaliku...
Prześwietlenie pokazało zwichnięty staw krzyżowo-biodrowy, a rokowania są niepewne. Nie wiemy, czy koteczka odzyska kontrolę nad wypróżnianiem, czy też do końca życia będzie chodzić w pieluszce. Nie wiemy też, czy konieczna będzie amputacja bezwładnie wiszącego ogonka...
Czekamy, obserwujemy, planujemy rehabilitację, leczymy zapalenie spojówek, uśnieżamy ból i trzymamy za łapki. Nawet nie my, a Magda i jej mama... Magda ma 4 swoje koty, dlatego leczenie Jadwigi i szukanie jej dobrego domu, gdy będzie gotowa, chcemy wziąć na siebie. Z Waszą pomocą. Jadwiga to młodziutka, około 10-miesięczna koteczka.
Mruczy, tuli się do człowieka i całą sobą pokazuje, jak go kocha, mimo wszystko. Gdy jej stan się poprawi, będzie wysterylizowana i zaszczepiona, na razie czekamy, w jakim stopniu odzyska władzę nad swoim ciałem.
Ostatnio trafiają do nas takie trudne przypadki, uczą nas cierpliwości i narażają na koszty ogromne dla malutkiej fundacji. Dlatego prosimy bądźcie z nami - pomóżcie nam ratować zwierzęta! Dziękujemy!
Ładuję...