Właściciel chciał się mnie pozbyć, bo zacząłem łysieć... Dostałem szansę, pomożecie?

Mieszkał na wsi, na łańcuchu... Zaczął łysieć, i właściciel chciał się go pilnie pozbyć, bo po co leczyć ? "Weteryniarz?! Co pani ?!". Prócz łysienia trzecia powieka w oczku. Maluch przerażony, boi się człowieka, cieszy się na jego widok z daleka.

U nas dostał imię, Migdał. Dostał też ciepłe miejsce, pełną miskę, i... Uczymy się kontaktu z człowiekiem. Łysy placek zaczyna zarastać. Migdał potrzebuje czasu, miłości i cierpliwości... Na podniesiony ton chował się w najgłębszą dziurę, byle tylko nikt go nie skrzywdził... Nie pozwolimy, aby ktokolwiek jeszcze go skrzywdził.

Błagamy o pomoc, kolejny pies, który był na skraju życia i śmierci (bo wizja wiejskiej 'chumanitarnej ełtanazji (błąd celowy)) wisiał nad nim.

Przed Migdałkiem kastracja, szczepienie, odrobaczenie, odpchlenie (lekarz zalecił bravecto), usunięcie trzeciej powieki.

Kontakt: 570240703