Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani, kolejna dobra wiadomość! Mania już dotarła! Bezpieczna i mam nadzieję, że choć ciut szczęśliwsza. Przed nią już same cudowne i spokojne dni, które nie będą nic miały wspólnego ze strachem, bólem i cierpieniem, a to wszystko dzięki Waszej wspaniałej pomocy!🫶
Kochani, ogromnie Wam dziękuję. Podarowaliście jej najwspanialszy prezent. Dziś, gdyby nie Wy, już by jej z nami nie było i mało kto by pamiętał, że w ogóle żyła. Teraz może w końcu odpocząć i zacząć wszystko od nowa... ❤️🐎
Kochani, proszę, ratujcie Manię! Nie wiem, co się dzieje, jestem zrozpaczona, że Mania nie uzbierała na wykup. Już raz się za nią nie rozliczyłam, na szczęście handlarz zgodził się, by poczekać kilka dni. Gdy byłam u niego w piątek, powiedział, że najdalej do środy mam mieć pieniądze, a potem wywozi. Cieszyłam się, że dał jeszcze pięć dni, tyle że to nic nie zmieniło, bo już dziś trzeba za Manię zapłacić. Sama nie poradzę sobie z takim kłopotem, coraz bardziej się o nią boje.
Proszę. Mania pilnie potrzebuje Anioła, który pomoże ją uratować. To naprawdę koń potrzebujący pomocy. Jest niewidoma na jedno oczko, a teraz takie czasy, że jak ktoś ma wadę, to już nikt go nie chce. Mania ma tę wadę, a takimi końmi interesują się tylko handlarze zwierzętami rzeźnymi. Proszę Kochani, ratujcie Manię. Do wieczora muszę ją spłacić, jeśli ma żyć.
Monika
Nie udało się rozliczyć za biedną Manię, na szczęście częściowa wpłata przekonała handlarza, żeby poczekał. Nie dał wiele czasu, bo do środy musimy się za Manię rozliczyć całkowicie.
Transport jest w cenie Manii, jeśli ją spłacimy handlarz ją sam do mnie dowiezie. Bardzo chciałabym by już do mnie dojechała ale muszę czekać i wierzyć że tak będzie. Ona jest taka biedna i samotna. Pamiętajcie o niej.
Monika
Moi mili, dzięki Wam mogłam dać handlarzowi zaliczkę i mamy tydzień na rozliczenie się. Dziękuję po stokroć!
W czwartek, 9 listopada trzeba mu spłacić Manię i ją odebrać. By to zrobić trzeba zebrać całą kwote. Będę z nim rozmawiała, by podzielić to chociaż na dwie części, ale nie wiem, czy się uda. Będę Wam dawała znać.
Monika
Kochani, od kilku dni robię co w mojej mocy, by pomóc tej klaczy. Ona została sama. Jej koleżankę kupili – bo była zdrowa, a ślepa na oko Mania, ma zostać odwieziona do ubojni. Dziś muszę wpłacić zaliczkę za jej życie – 1800 zł, niestety zbiórka idzie źle. Byśmy dostali więcej dni na zapłacenie za tą biedną klacz, musimy wpłacić całość zaliczki, którą chce handlarz, inaczej moja umowa z nim przestanie być ważna.
Bardzo proszę o ratunek, pomóżcie. Małe datki mają ogromną moc, przekażcie dla Mani po kilka złotych, jak zrobi to więcej osób, to może się uda. Proszę, ona jest taka biedna.
Monika
Moi Drodzy, u handlarza stanęła kolejna bida, której niestety nie poszczęściło się w życiu. Mania przyjechała tutaj wraz ze swoją koleżanką, były ze sobą bardzo związane, ale tylko jedna z nich dostała szansę, odkupiło ją małżeństwo. Dla Mani miejsca już nie było, więc jej przyszłość została przesądzona. Nie chcieli jej, bo na jedno oczko nie widzi. Została sama. Kaleka i z wyrokiem, odrzucona i bez szans na kupca, dziś może liczyć tylko na Was.
Cena za życie Mani to 9800 zł. Handlarz dobrze ją sobie ceni, bo to duży koń. On wie, że w rzeźni chętnie ją przyjmą, więc dla niego nie ma różnicy, komu ją sprzeda. Tylko dla nas ma to znaczenie. Tylko nam zależy na tym, by Mania nie umierała.
Kochani, jeśli mamy mieć szansę na wykup, musimy 2 listopada wpłacić 1800 zł zaliczki. Dostaliśmy sporo czasu, bo wyjeżdża „na groby”. Dodał, że czas to pieniądz i że musi być duży przemiał, a czekanie się nie opłaca. I żebym się cieszyła, bo chociaż raz mam więcej czasu.
Proszę, błagam dziś o życie dla Mani. Ona nigdy nie znajdzie domu, jej kalectwo skreśla ją z listy wartościowych zwierząt, które mogą ubiegać się o dom. U mnie może zostać na zawsze, jeśli tylko uda się ją wykupić. Proszę, pomóżcie podarować jej życie. Nie zostawiajmy jej samej. Ona i tak bardzo tęskni za swoją przyjaciółką, z którą ją rozdzielono.
Jeśli masz pytania, zadzwoń do mnie - Monika 570 666 540. Dziękuję za pomoc.
Zbiórka obejmuje wykup, transport, koszt diagnostyki, wizyty kowala oraz zakup paszy i suplementów.
Zobacz więcej na www.konikimoniki.org.pl
Ładuję...