Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani, MAX MA SWÓJ DOM i wymarzoną odpowiedzialną Rodzinę, na której konto zostały przekazane wszystkie Wasze darowizny <3
Teraz nasz niewidomy i niesłyszący psiak ma najlepszą opiekę na świecie <3
Czy wyobrażasz sobie życie w ciemności i ciszy, a twój cały świat ogranicza metr łańcucha i dziurawa buda? Oto MAX - ośmioletni biszkoptowy labrador, który trafił do przytuliska dla bezdomnych psów #tozJawor w wyniku interwencji... Nie widzi i nie słyszy, porusza się po omacku, obija się o ściany kojca. Jedynym jego zmysłem jest węch.
Kiedy tylko czuje dotyk człowieka - przytula się z całych sił, wciska nosek i patrzy... Tymi pięknymi niewidzącymi oczami... Prosi o pomoc, o głaskanie i choć trochę miłości. Jak można bezdusznie przypiąć na łańcuch ślepego i głuchego psa? Jak? Nie jesteśmy w stanie tego pojąć...
Dotychczas pozostawiony sam sobie całe dnie, miesiące i lata spędzał na krótkim łańcuchu przy lichej budzie - teraz kiedy ma duży, ocieplany kojec, zabawki, piłkę, mnóstwo rąk do głaskania i spacery - poznaje świat od nowa. Jak? Wdycha nosem - jedynym działającym zmysłem wszystko, co do tej pory go ominęło: delikatnie stąpa po przebijającej się przez śnieg trawie, szuka kontaktu z innymi psiakami, prosi o głaskanie.
Wieloletnie zaniedbania, ludzka znieczulica, brak opieki weterynaryjnej doprowadziły do poważnych problemów psiaka i ogromnego bólu odczuwanego każdego dnia. Zespół suchego oka, stan zapalny organizmu, węzły chłonne w okolicach płuc powiększone, uszy zaropiałe i śmierdzące, a do tego rany i otarcia wokół szyi od mocno zaciśniętej obroży i tragiczny stan skóry. Leczenie jest drogie, bo same krople na miesiąc plus antybiotyki to koszt około 600 zł. Badania USG, RTG i reszta - taka Max to puchata skarbonka bez dna, ale zrobimy wszystko, aby ten skrzywdzony chłopczyk mógł bez bólu i w miarę komfortowych warunkach cieszyć się życiem.
Będziemy dozgonnie wdzięczni za pomoc w opłacie leczenia psiaka - tutaj każda złotówka jest na wagę złota. Los Maxa był okrutny, jednak mimo wszystko gdzieś w naszym sercu tli się nadzieja, że to nie może być koniec, że znajdzie się dom, rodzina, która pokocha psiaka i pokaże mu, że można żyć inaczej - w ciszy, w mroku, ale szczęśliwie. Dlatego pełni nadziei prosimy Was o szansę dla Maxa.
Ładuję...