Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Przekazane przez Państwa środki pozwoliły nam na opłacenie kolejnych faktur związanych z utrzymaniem i leczeniem bezdomnych psów z giełdy w Słomczynie. Każdego miesiąca płacimy 1700zł za same hoteliki, w których przebywają psy – na to została przekazana większa część zbiórki.
Dodatkowo część środków została przeznaczona na bieżące potrzeby weterynaryjne między innymi opłatę kolejnej faktury za kontrolę ortopedyczną Rafiego (pies po skomplikowanej operacji łapy).
Tylko dzięki Państwa wsparciu możemy socjalizować i przygotowywać pozostałą szóstkę psów do adopcji (sunia Tosia mieszka już w nowym domu) . Przed nami jeszcze długa i kosztowna droga, ale wiemy, że ich przyszłe życie jest warte każdego wysiłku.
"Gdy zapada noc, gdy cisza utula do snu, gdy sen przychodzi w wykopanej w ziemi norze, myślisz, czy coś się jeszcze zmieni? Czy los postawi na mej drodze kogoś, kto ocali, kto podaruje szansę na lepsze życie? Czy bezpieczna przystań istnieje? Czy domem są tylko zgliszcza spalonej, giełdowej budy?..."
7 żyć, 7 istot odczuwających ból, strach, zimno, głód... 7 małych dramatów odbywających się na giełdowym placu. Przez lata porzucane, zapominane, przeganiane... karmiane odpadkami przez ludzi, którzy mieli odrobinę serca. Suczki rodzące młode co cieczkę, szczeniaki zagryzane przez inne psy, umierające pod kołami rozpędzonych aut... smutna rzeczywistość. Zabraliśmy, ocaliliśmy 7 zapomnianych psów. Nie patrzyliśmy na koszty, na to, że są dzikie, że będą potrzebować leczenia, socjalizacji, zabiegów i czasu... bardzo dużo czasu... dziś nie są bezimienne... RAFI, TOSIA, MELBA, POLA, WIEWIÓRKA, ARIA, PARYS dostały nowe życie, swoją wielką szansę.
Wszystkie psy są bezpieczne. Przebywają w hotelikach i w domu tymczasowym. Powoli dzień po dniu poznają dotyk, inne psy, poznają człowieka i nowy porządek. Niestety, utrzymanie i leczenie psów pochłania ogromne koszty. Wszystkie psy zostały wysterylizowane, wykastrowane, zaszczepione, odrobaczone. Rafi wymaga kosztownego leczenia, od prawie 4 miesięcy twa walka o uratowanie paskudnie połamanej przedniej łapy... to młody, radosny pies, robimy wszystko, aby mógł żyć normalnie. Konsultacje, zabiegi, zmiany gipsu, operacja - na obecną chwilę samo leczenie Rafiego to blisko 4 tysiące :(
Parys, 5-letni samiec ze starym wywichnięciem łapy (wg lekarzy uraz mechaniczny) pies wymaga operacji, grozi mu amputacja łapy. Suczki wszystkie wiele razy rodziły, są wylęknione, ale każdego dnia otwierają się na człowieka. Do tego dochodzą koszty hotelowania psów, które każdego miesiąca sięgają 1700 zł...
Wierzymy, że będzie dobrze, jednak koszty są dla nas ogromnym obciążeniem. Pod naszą opieką obecnie 18 psów, ciągle pojawiają się kolejne prośby o pomoc... Bardzo prosimy o wsparcie w leczeniu, utrzymaniu i socjalizacji stada. Daliśmy im szansę, dostrzegliśmy ich dramat teraz potrzebujemy Waszej pomocy...
Ładuję...