Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Wspaniała metamorfoza Słonecznika - opieka, leczenie, miłość, no i Wasza pomoc sprawiły, że kot wygląda o niego lepiej.
Przebywa jednak cały czas w szpitalu - lekarze podejrzewają chłoniaka nerek. Potrzebne są kolejne badania i dalsza diagnostyka.
Trzymajcie kciuki!
Jako wolontariusze widzieliśmy już wiele kotów i psów, nad którymi ktoś się znęcał. Kota w takim stanie nie widzieliśmy jednak dawno. Nie było na jego ciele centymetra skóry, który by nie bolał.
Kocurek został zgłoszony Grupie Zwierzaki z Mińska (Fundacja Viva) jako kot z wypadku. Jego stan nie wskazywał jednak na potrącenie, a na celowe znęcanie się, które miało przynieść ból.
Zgodnie z tym, co powiedział lekarz weterynarii, kot miał na szyi ślad po sznurku. Z zębów, a w zasadzie z ich resztek, wypływała żółto-brązowa ropna wydzielina, która miała bardzo charakterystyczny, nieprzyjemny zapach. Kot był cały umazany ropą i moczem. Wydawał z siebie jedynie cichutkie jęki. I bardzo, bardzo lgnął do ręki, chociaż możliwe, że to ona zadała ból i cierpienie.
Po dalszej diagnostyce stwierdzono, że kot ma przewlekłe zapalenie nerek, stan zapalny przewodu pokarmowego, liczne nadżerki na nosie i języku, mnóstwo drobnych ranek i otarć, zęby w fatalnym stanie, świerzba, zapalenienie spojówek. Kocurek jest także skrajnie odwodnony, a na teście płytkowym wyszła kocia białaczka.
To na kocurka w takim stanie bardzo dużo. Jest wycieńczony, wyniszczony i bardzo słaby. Kiedyś musiał być dorodnym i silnym kotem. Dzisiaj to wrak zwierzaka. W przychodni na pewno spędzi kilka miesięcy.
Ładuję...