Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Drodzy Przyjaciele, jesteśmy Wam bardzo wdzięczne za wsparcie. Dzięki Waszym Dobrym Sercom opłaciłyśmy koszty diagnostyki, 2 operacji Soni.
Za każdą wpłatę na leczenie i ratowanie zdrowia i życia suni, z całego serca Wam dziękujemy!
Sonia wreszcie zasnęła... Dziś miała bardzo ciężki dzień. Sanacja jamy ustnej. Było ciężko, bo Sonia to już ok. 11- letnia DAMA.
Ponad miesiąc temu, usunięcie olbrzymiego kamienia z pęcherza moczowego, teraz kolejna 2,5 godzinna pilna operacja na narkozie wziewnej, usunięcie 20 zębów, zaszycie dziury w podniebieniu i czyszczenie pozostałych zębów. Mimo trudności z wybudzeniem się, dała radę. Wiemy, że Sonia to wyjątkowa sunia. Mimo doznanego okrucieństwa ze strony cZŁOwieka, ma w sobie nadal ogromne pokłady radości i miłości.
Śpij Soniu, śpij kochana, zasługujesz na wszystko co najlepsze. I tak będzie...
Kochamy Cię bardzo...
Kochani, tak bardzo liczymy na Wasze wsparcie dla Soni.
Zbiórka prawie stoi w miejscu. A faktury w drodze.
Będziemy bardzo wdzięczne za każdą wpłatę i udostępnienie!
Dla wielu chorych i cierpiących zwierząt, nasze działania to często jedyna nadzieja i szansa na realną pomoc.
Jednak niewiele możemy zdziałać bez wsparcia finansowego.
To na nas spada ciężar zapłaty faktur za leczenie, kosztowne operacje ratujące życie czy utrzymanie zwierząt!
Wczorajsze popołudnie i wieczór spędziłyśmy na badaniach z Szarusiem, Sonią i Sisi. w Gabinet Weterynaryjny WetKa w Szamotułach.
Sonia - przeszła kilka dni temu operację usunięcia ogromnego kamienia z pęcherza moczowego. Wykonano usg. Niestety, stan zapalny pęcherza nadal się utrzymuje. Rana pooperacyjna ładnie się goi. Nadal leczenie antybiotykiem i suplement.
Soni dodatkowo musimy zakwaszać mocz ( L-Methiocid ), by nie powstawały kolejne złogi kamieni struwitowych.
Mówią, że trzeba liczyć siły na zamiary ... ale jak odmówić zagłodzonemu, skrzywdzonemu czy choremu zwierzakowi pomocy - wiedząc, że dla niego to jedyna szansa! Nie potrafimy odmówić pomocy...
Bądźcie z nami dla tych istot, które same o pomoc poprosić nie mogą!
Sonia to urocza sunia. Jest naszą podopieczną. Została porzucona jakiś czas temu, w zimie razem ze swoją mamą, głęboko w lesie. Obydwie sunie zostały porzucone na pewną śmierć. Jednak, udało nam się uratować ich życie...
Były bardzo przerażone i nie chciały znowu zaufać człowiekowi... Ich zachowanie świadczyło o tym, że ten kto je porzucił, musiał być dla nich bardzo okrutnym i bezwzględnym "człowiekiem". Podniesiona ręka budziła w suniach ogromne przerażenie, czołgały się i skamlały, z ogromnego lęku załatwiały się pod siebie. W ich jelitach znaleziono ziemię, liście, skrawki mchu... Nietrudno sobie wyobrazić, ile te sunie przeszły niewyobrażalnego głodu, cierpienia, bólu... Obydwie sunie mają za sobą koszmarną przeszłość. Na pewno nie zaznały dobroci od ludzi.
Do dzisiaj Sonia i Sabunia są nierozłączne. Mamuśka Sabcia, już przeszła operację usunięcia guzów na listwie mlecznej. Ostatnio zauważyłyśmy że Sonia ma problemy z oddawaniem moczu, stała się smutna, osowiała. Wizyta u weterynarza wykazała, że Sonia w pęcherzu moczowym ma olbrzymi kamień wielkości ok. 4 cm, do bardzo pilnego usunięcia. To, co zobaczyłyśmy na ekranie USG zamurowało nas, Do tej pory nie potrafimy sobie wyobrazić jak tak wielki kamień mógł „urosnąć” wewnątrz pęcherza Soni. Jedyną pomocą dla Soni jest PILNA operacja ratująca jej życie...
Sunia jest już po operacji. Operacja była przeprowadzona w narkozie wziewnej ze znieczuleniem zewnątrzoponowym. Sonia nie miała problemów z wybudzeniem się, czuje się dobrze. Teraz okres gojenia się szwów wewnętrznych i obserwacja. Sonia będzie wymagała dalszego leczenia i specjalistycznej karmy. Kamień z pęcherza został wysłany do dalszych badań laboratoryjnych.
Prosimy WAS o pomoc dla Soni, dla tej mądrej i kochanej psiej dziewczynki. Tak bardzo chcemy, żeby żyła. Ma jeszcze tyle pięknych lat przed sobą. Najważniejsze, by jak najszybciej wróciła do zdrowia i już nie cierpiała.
Koszty diagnostyki, operacji i rekonwalescencji będą dla nas ciężkie do udźwignięcia. Sonię czeka jeszcze za ok. miesiąc zabieg stomatologiczny. Za każdą wpłatę na leczenie i ratowanie zdrowia i życia suni, z całego serca Wam dziękujemy! Ale przede wszystkim - dziękuje Wam Sonia!
Ładuję...