Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Sopel z lodowej jamy trafił już do nowego domu. Odzyskał siły i piękny wygląd, co możecie sami zobaczyć na głównym zdjęciu (Sopel to ten czarny kocurek :-)
W nowym domu spędza czas, zgodnie i przyjemnie, z innym kocurkiem odratowanym przez nas z pesudohodowlii Gizmem.
Jeszcze raz dziekujęmy wszystkim za pomoc.
Sopel zwany też Filetem razem z resztą swojego rodzeństwa przyszedł na świat w ziemnej, choć właściwie należałoby powiedzieć, w lodowej jamie.
Próby wyłapania maluchów, które nie chciały wyjść dobrowolnie i spędziły w zmarzniętej ziemi kilka dni trwały zbyt długo. Z gromadki kociąt, przeżyły tylko trzy maluszki w tym i nasz Sopel. Reszta nie doczekała się pomocy na czas. Dzika kotka, która urodziła malców wciąż nie została odłowiona.
W przeciwieństwie do rodzeństwa, zapewne silniejszego i zdrowszego, Sopel trafił do nas w stanie agonalnym. Przemarznięty do granic możliwości, z przemrożonymi oczkami, dwa dni spędził na elektrycznej poduszce, karmiony po kilka kropel kilkanaście razy dziennie.
Według oceny weterynarza Sopel ma szansę na częściowe odzyskanie wzroku, wymaga to jednak długiego leczenia i wizyt u specjalistów. Póki co, pozostaje on pod naszą opieką, ale mamy nadzieję, że uda się nam znaleźć przyjazny dom dla tego malucha. Pozostał nam do zapłacenia rachunek za witaminy i lekarstwa dla nieboraka oraz za opiekę weterynaryjną w kwocie około 1500 złotych. Szukamy pomocy gdzie się tylko da, dlatego każde wsparcie będzie dla nas nieocenione.
Przed Sopelkiem rozciąga się wizja długich lat życia, pozostaje mu jedynie czekać na pojawienie się osoby, która zapragnie go wziąć do swojego domu, dać mu ciepły kąt i odrobinę miłości.
Ładuję...