Najpierw buda i łańcuch w pseudohodowli, potem paraliż tylnich nóg. Teraz długi za ratunek,błagamy o pomoc !

Zbiórka zakończona
Wsparły 32 osoby
680 zł (68%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 7 Lutego 2020

Zakończenie: 24 Sierpnia 2020

Godzina: 02:00

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Dramat goni dramat. Ot, taka codzienność...

Najpierw życie w pseudohodowli. Życie na łańcuchu, w budzie, bez miłości i ciepła, rodzenie co cieczka w brudzie, pchły, robale. Bo kto by tam odrobaczył czy odpchlił, po co ? Uratowane, zabrane, gdzie czekały na dobre życie. Aż tu nagle pewnego dnia nogi Pepiny odmówiły posłuszeństwa, ciągnęła je za sobą! Szybko w samochód i do gabinetu, potem do kolejnego! Kazaliśmy robić wszystko co trzeba, każde badanie, aby tylko jej pomoc! Zdjęcia RTG, badania krwi, obserwacja, badania! 

Podejrzenie przepukliny miedzy rdzeniowej... Po całym dniu badań wróciła do domu i dostała leki na kilka dni. Kolejna kontrola, kolejne badania, na szczęście! Malutka zaczęła chodzić! Kolejne leki do domu, diagnoza: zator włóknisto-chrzestny/wypuklina krążka międzykręgowego th2-l2.

Boże, nie chcemy myśleć co, by było, gdyby trafiła w ręce kolejnego "hodowcy". Nie miałaby tej szansy, którą dostała u nas... Pepina dochodzi do siebie. Niebawem będzie szukała domu, ale takiego odpowiedzialnego, kochającego, na zawsze... 

Błagamy o pomoc, koszta ogromne, ale nie można było inaczej. Telefon 570240703

Pomogli

Ładuję...

Wsparły 32 osoby
680 zł (68%)
Adopcje