Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Rysio nigdy nie był kotem o standardowej urodzie. Dziwna grzywka, małe oczka, nie wzbudzał zainteresowania osób adoptujących w Domu Tymczasowym Pani Ani 😿
Został jako odrzut adopcyjny, Ania go przygarnęła, mimo że ma już kilkanaście swoich kotów!
I oczywiście pokochała!! Jednak absolutnie nic nie zapowiadało takiej tragedii...pewnego jesiennego wieczoru wszystko runęło... Pani Ania po powrocie do domu znalazła go leżącego na ziemi! Płakał żałośnie, nie mógł się ruszyć 😭 Ania przeżyła szok patrząc na cierpienie Rysia. Jednak musiała szybko ochlonąć żeby szukać pomocy!
Rysio był sparaliżowany 😱 Szlochając, trzęsącymi rękami, próbowała zapakować jego nieruchome ciało do kontenerka, tak by nie uszkodzić go jeszcze bardziej. To był koszmar... Udało się jej zachować zimną krew na tyle, żeby dowieźć Rysia bezpiecznie do lecznicy całodobowej w Warszawie.
Ze względu na stan zagrażający życiu został przyjęty bez kolejki. Natychmiast podano mu leki przeciwbólowe i rozpoczęto diagnostykę, żeby stwierdzić przyczynę unieruchomienia.
Po badaniach krwi, badaniach USG oraz RTG lekarze stwierdzili, że przyczyną nagłego paraliżu u Rysia jest zator tętnicy brzusznej (badania i opis wizyty w załączeniu).
Nie były widoczne uszkodzenia kręgosłupa! Rysio zacząl dostawać leki na usunięcie zatoru! Rokowania bardzo ostrożne. Rysio cierpiał... został w lecznicy, bo potrzebował opieki całodobowej😢 niestety sam nie był w stanie oddać moczu ani kału, lekarze musieli go wyciskać... Jednak leki nie przynosiły poprawy, minął cały tydzień. a Rysio utknął w tym strasznym bezruchu. W końcu dostał skierowanie do kardiologa.
Jak specjalista zbadał serce, to wykluczył zator i dał skierowanie na badanie kręgosłupa przy użyciu tomografii komputerowej, żeby wykluczyć uraz rdzenia kręgowego. Ania wykonała badania wedle zaleceń (opis wizyty kardiologicznej w załączeniu).
Rysio przeżył narkozę! czekają na opis badania... Na wyrok, być może będzie potrzebna operacja kręgosłupa, ale na pewno Rysio potrzebuje rehabilitacji, bo paraliż spowodował już zmiany.
Bardzo prosimy Was o wsparcie dla Ani i jej córki, nikt nie chciał go adoptować, bo Rysio ma specyficzny wygląd. One pokochały go bezwarunkowo... to mądry, oddany kot. Teraz Ania walczy zaciekle o jego życie od kilku tygodni. Nie poddała się mimo ogromnych kosztów 💪 jak koszty ją przerosły, to błagała nas o pomoc. Pani Ania ma kilkanaście kotów, wszystkim musi zapewnić opiekę!
Utrzymuje sama swoje zwierzęta, wiemy, jakie to koszty miesięczne generuje. Sama karma, nie mówiąc o opłaceniu leczenia dla starych, przewlekle chorych kotów!
Ale Ania sobie jakoś radziła...do czasu choroby Rysia. Dopóki nagłe koszty nie przekroczyły kwoty jej miesięcznych przychodów (faktury w załączniku) Wydała już ponad 5000 zł i nie widać końca. Wtedy po prostu była zmuszona poprosić o pomoc, żeby móc dalej walczyć o życie swojego przyjaciela. Pani Ania prowadzi jednocześnie dom tymczasowy dla wyrzuconych kociąt, obecnie ma kilkanaście maluszków pod opieką.
Zawsze pomaga potrzebującym zwierzętom, można liczyć na jej pomoc o każdej porze dnia i nocy ❤ My wiemy to najlepiej! Dlatego błagamy wszystkich ludzi o otwartych sercach o pomoc dla Rysia i dla Ani! Ania go nie opuści, będzie walczyła dopóty, dopóki będzie tylko nadzieja.
Ładuję...