Albo sprawność, albo śmierć. Innych rozwiązań nie ma. Pomocy!

Zderzenie z samochodem. Trzask łamanych kości. Sprawca odjeżdża, a przerażona sunia bezradnie się czołga, szukając schronienia. Wychłodzoną, w szoku, zbolałą znajduje ją dobra kobieta.

Ale tu brak możliwości diagnostycznych. Albo znajdzie pomoc gdzie indziej, albo czeka ją eutanazja, bo trzymanie jej przy życiu będzie okrucieństwem. Pani kontaktuje się z nami i błaga o pomoc. Sunia nie jest ani młodziutka, ani malutka. Ale chce żyć. Jej stan jest poważny. Pojawia się obrzęk. Psina bardzo cierpi. Czas goni. Boszsz, co mamy zrobić? Wszystkie drzwi zamknięte. Suka potrzebuje ratunku.

Organizujcie transport - mówimy - WALCZYMY. To duża suczka z poważnymi obrażeniami. Nie chodzi. Może okazać się wszystko. BŁAGAMY WAS O POMOC.