Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za wsparcie dla Orbita. Kocurek uniknął amputacji łapy. Łapka nie jest w 100% sprawna, ale kocurek znakomicie dostosował się do poruszania na "3,5 łapy", używa jej, staje, a nawet drapie się za uchem, stąd taka lekarska decyzja. Orbit został wykastrowany oraz zaszczepiony. Do szczęścia brakuje mu już tylko kochjącego domu, gdzie ktoś zaakceptuje jego lekką niepełnosprawność.
Niestety nie mamy dobrych wieści w sprawie Orbita. Kociej łapki, mimo starań lekarzy i rehabilitantów nie uda się uratować. Staw kolanowy nie goi się prawidłowo i nie ma w nim zachowanej ruchomości - konieczna będzie apmutacja. Jednak to nie koniec złych wiadomości. W środę Orbit miał trafić do lecznicy na zabieg - przyjechał tam jednak z zupełnie innego powodu. Kociak kompletnie stracił apetyt, miał wysoką gorączkę i biegunkę. Badania od razu potwierdziły najgorsze - panleukopenia. Od środy Orbit codziennie jeździ na wizyty i kroplówki - walczy z całych sił. A my kolejny raz ogromnie prosimy was o wsparcie. Panleukopenia to zabójczy przeciwnik, walka z nim to ogromne koszty. Tylko z waszą pomocą możemy stawić temu czoła i zawalczyć o życie małego Orbita.
W poniedziałek 1.08 kotek przeszedł konsultację ortopedyczną. Niestety w łapce zrobił się przeprost, zanikają mięśnie. Kociak wymaga pilnej rehabilitacji.
Karta w załączniku.
Jedziesz… Zwolnij!!!
"Wracając z rehabilitacji z synkiem koleżanka była świadkiem potrącenia kotka… Nikt się nie zatrzymał… Wybiegła z auta chcąc uratować to maleńkie życie, które walczyło z całych sił… Przednie łapki próbowały uciekać, jednak tylne odmówiły posłuszeństwa… Co się stało? Straszny ból i strach owładnęły malutkie ciałko…
Koleżanka zabrała kotka do auta i skontaktowała się ze mną co robić. Kotek ciągnie cały tył, strasznie płacze. Zadzwoniłam do fundacji którą znam. Ja wiem, że mają ogrom pracy, masę kotków. Ale pomogli, bo wiedzieli, że nikt inny tego nie zrobi."
Sreberko - teraz Orbit trafił do kociego szpitalika. Maleńki, około 10 tygodniowy kotek był we wstrząsie. Po ustabilizowaniu się jego stanu, wykonano mu pełną diagnostykę. Okazało się, że prawa tylna łapka jest złamana i wymaga interwencji chirurga.
Ponieważ tak się złożyło, że w lecznicy w danej chwili nie było lekarza ortopedy maluszek został przeniesiony do innego gabinetu, gdzie wykonano zabieg stabilizacji złamania.
Jak wszyscy wiemy takie zabiegi, późniejsza opieka szpitalna nad kotkiem, kontrole, to ogromne koszty.
Malec, będąc trzema łapkami już na tamtym świecie mógł liczyć tylko na człowieka. My prosząc o pomoc dla niego, również musimy liczyć na dobrych ludzi.
Dla niektórych to tylko kot a dla nas życie…
Ładuję...