Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo dziękujemy Wam za pomoc starusszkowi. Dzięki Wam udało się podarować temu upokorzenemu przes los 5 miesięcy dobrego Zycia. Życie bez cierpienia- bo mogliśmy wdrożyć ostrzykiwanie stawów- życia bez bólu, bez głodu. Życia u boku człowieka, w domu, w cieple, na miękkim legowisku.
Niestety z nowotworem nie wygraliśmy... gdy już myśśleliśmy że będzie dobrze, los z nas zadrwił. Zadrwił okrutnie :(
Święta to czas zmian, porządków, wyjątkowej atmosfery. Z radością w sercu szykujemy się do chwil, myśląc o spokoju, zostawiając problemy z boku. Czasami okazuje się, że „problem” jest żywy, że czuje, że może cierpi w chorobie, cichutko popiskuje z bólu w kącie, robiąc co w jego mocy, by nie burzyć spokoju rodziny. Czasami jest tak, że mimo to, rodzina słyszy, odczuwa frustrację, złość z zaburzonej błogości. I czasami najprościej jest się „problemu” pozbyć. Najlepiej w nieskomplikowany sposób.
Malamuci staruszek został znaleziony na ulicy. Nikomu nie uciekł. Wiek sprawił, że tylne łapy odmawiają mu już posłuszeństwa. Stawy bolą. Zwyrodnienia dają o sobie znać na każdym kroku. Każdy większy ruch przeszywa jak szpila ciało. Kilka kroków to już wyzwanie… Gdzie udać się w takim stanie? Gdzie pójść gdy iść nie można?
Staruszek trafił do schroniska. W boksie takiemu psu nie da się pomóc. Mimo chęci otaczająca wilgoć, zimowy chłód sprawiają, że stare psy kurczą się w sobie, czekając, aż ból odejdzie, nawet w ten ostateczny sposób.
Bardzo chcemy temu psiakowi pomóc. Ile czasu mu zostało, jakie choroby w nim są, co naprawdę się dzieje w jego organizmie? Nie wiemy. Ale chcemy podjąć próbę. Chcemy zapewnić mu spokojny, ciepły kąt z dobrym człowiekiem, chcemy wyeliminować ból, chcemy wdrożyć diagnostykę, podjąć leczenie, zrobić wszystko by starość była spokojna, komfortowa… Choć złamanego serca już nie da się uratować…
Zwracamy się do Was z prośbą o pomoc w sfinansowaniu diagnostyki, leczenia, hoteliku. Koszt hoteliku to ok. 500-600 zł miesięcznie, koszty badań krwi, RTG, być może leczenia stanów zapalnych… Ale wierzymy, właściwie wiemy, jest możliwość pomocy, że istnieje pewność na czas bez bólu.
Poszukujemy również dla staruszka domu tymczasowego. Jeśli ktoś może pomóc, prosimy…Kontakt: Anka tel. 605 965 955 (do godz. 13-tej), Gosia tel. 602 608 916 (po godz. 17-tej)
Losy staruszka będzie można śledzić na naszej stronie facebookowej „Człowiek i pies” w wydarzeniu "Barry-cierpiący, niemogący chodzić staruszek, porzucony jak śmieć"
Ładuję...