Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za pomoc. Brzuszki nakarmione🐕
Chwiejnym krokiem, wyczerpany...
Dochodzę do końca moich dni.
Może umrę tej nocy pod tym murem.
Wydam z siebie ostatni oddech.
Dziękuje człowieku za chleb, który mogłem znaleźć w śmietniku,
bo woda z nieba pomogła ugasić moje pragnienie.
Tak "człowieku" jestem jednym z tych, jednym z wielu, którzy nie wiedza, czym jest ciepło domowego ogniska, dotyk Twojej reki i pełna miska. Znam tylko ból kopania, kamienie na mojej głowie, opony samochodu, które wepchnęły mnie do rowu. Pamiętam Twoją dużą dłoń jak bylem jeszcze szczeniakiem, zostawiłeś mnie na ulicy, na której przeżyłem cala moją mękę.
Przerzedłem przez góry, lasy i wsie, nikt nigdy mnie nie przygarnął, nie pogłaskał, nikt nigdy nie nadal mi imienia. Od urodzenia zawsze nosiłem swoje: "Pies".
"Człowieku", jest wiele rzeczy, które chciałbym Ci powiedzieć, ale... serce me zwolniło i oddech coraz bardziej zanika. Wybaczam i błagam: niech nigdy twa ręka nie porzuca szczeniaka na ulicy. Życie włóczęgów jest smutne, samotność jest bolesna, a przede wszystkim bycie tylko zwykłym psem. Panie Boże, odchodzę, a Ty mnie w tej chwili przytulasz. Dlatego... #niebadzobojętny #reaguj
Pieski są w domu tymczasowym. Miały więcej szczęścia, ale potrzeba karmy i leków. Może chcesz sam kupić i wysłać? Dzwoń! Dziękujemy.
Tel. 609 212 748.
Ładuję...