Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Na imię dostał od nas Teodor.
Skrajne wyniszczenie organizmu, ropne zapalnie skóry, grzybica. Dorosły owczarek ważący 15 kg, ledwo stoi na nogach. Każdy dotyk, nawet strumień letniej wody to dla niego ból. Dlatego musieliśmy założyć kaganiec, bo z bólu bronił się przed zabiegami. A musieliśmy go wykąpać w specjalnym szamponie. Zmyć cały ten syf i smród. Sierść prawdopodobnie zejdzie mu całkowicie. Trudno to nazwać łupieżem, to płaty schodzące z sierścią skóry. Te dziury na grzbiecie to sączące się ropą rany. Pies jest już po wizycie u weterynarza. Dostał kroplówkę, antybiotyki, rokowania są bardzo ostrożne, bo stan Teo jest bardzo poważny.
Jest to stary pies, a jego stan nie powstał przez ostatnie 24 godziny. Było to trwające tygodniami, miesiącami, a może i nawet latami zaniedbanie, znęcanie się właściciela nad Teo. Marzy nam się by postawić łajdaka przed sąd, ale jak zawsze nikt nic nie wie. Nikt nic nie widział, nie kojarzy psa. To nie jego, to nie sąsiada. A pod "opiekę" tego zwyrodnialca zapewne trafi kolejny pies, który zapewne skończy jak Teo.
Obraz nędzy i rozpaczy. Obraz łamiący serce. Pies w typie owczarka, w stanie tragicznym. Zagłodzony, z zapadniętymi bokami, żebrami na wierzchu. Ranami na grzebiecie po pogryzieniu, po chorobie, po ingerencji człowieka? Łysiejące placki na całym ciele, sierść brudna od wszystkiego, co się da, włącznie z kałem. Nawet nie trzeba się bardzo przyglądać, by zobaczyć skaczące po psie pchły. Tyle z wyglądu zewnętrznego, jak bardzo musi być zdewastowany w środku, pokażą wyniki badań.
Bardzo prosimy Was o pomoc w opłaceniu leczenia, zakupu karmy. Przed nami długa droga, aby pies stanął na nogi i wyszedł z tego tragicznego stanu. Bez Was się nie uda. Każdy przelew, każda złotówka ma znaczenie.
Ładuję...