Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Stefcia wyszła na prostą. Jest po operacji, wszystko się ustabilizowało. Je już normalnie. Dzięki Waszej pomocy, mozemy pomagać dalej... Dziękujemy.
Porzucona. Niechciany spadek? Błąkała się ok. tygodnia po małej miejscowości. Aż w końcu coś się stało! Nie mogła się podnieść. Ból, cierpienie, strach... Mijało ją wiele osób, a tylko jedna zareagowała, zabezpieczyła, jak mogła i szukała pomocy.
Zaoferowaliśmy pomoc, jeśli nikt inny się nie odezwie - niestety, nie odezwał się. Sunia dojechała do nas późnym wieczorem, następnego dnia rano trafiła do lekarza weterynarii.
Stefcia, bo takie imię otrzymała - dostała w prawą stronę. Nie wiadomo, czy to wypadek samochodowy, czy ktoś się wyżył na biednej, malutkiej suni. Prawa strona bardzo boląca, pęcherz pełny, w dwóch jelitach kał i prawdopodobnie kości. Silny stan zapalny wątroby. Zwichnięcie panewek kości udowych, tzw. 'koński ogon' czyli zmiana w szczelinie miedzi kręgiem L7 a S1.
Przy badaniach widać, że bardzo boli. Dostała odpowiednie leki, byliśmy w dwóch gabinetach. Musimy ustabilizować jej stan, zaczynamy wielką batalię.
Nie spodziewaliśmy się aż tak ciężkiego przypadku. Jakie koszty przed nami? Ogromne. Ale obiecałam, że zrobię wszystko, aby postawić ją na cztery łapki. W schronisku byłaby po prostu uśpiona. Nie pozwolimy na to, będziemy o nią walczyć!
Błagamy Was o pomoc! W ciągu 2 dni doszły nam kolejne 3 psy, kolejne zgłoszenie o wyrzuconym szczeniaku. Chcemy pomagać, ale musimy Was prosić o wsparcie. Stefcia ma ok. 5-6 lat, jest łagodna i przerażona Pomóżcie postawić Stefcie na cztery łapki!
Ładuję...