Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Rozliczenie zbiórki:
Kwota wypłacona: 1598,00
-kastracja i leczenie: 150,00
-leczenie: 186,00
-sterylizacja czarno-białej kotki, ściąganie kamienia, odpchlanie: 305,00
-preparaty na odpchlanie kotów: 90,00
-karma dla kotów: 642,04
-sterylizacja drugiej kotki, odpchlanie, leczenie: 255,00
-opłaty bankowe: 6,00
Razem wydatki: 1634,00
Na zdjęciu jest jedna z dwóch ostatnich kotek, które zostały złapane do zabiegu. Długo to trwało, bo były bardzo ostrożne. Jak widać niekomfortowo czuje się w zamknięciu, ale musiała zostać przetrzymana kilka dni po zabiegu. Potem została wypuszczona i czuje się świetnie.
Teraz w stadzie nie ma ani jednej kotki, która mogłaby mieć kolejne kociaki.
Dziękujemy Wam za pomoc. Dzięki Wam Pani Barbara ma opanowaną sytuację i teraz może zająć się bieżącymi potrzebami. Leczenie i kastracje to był największy wydatek.
DZIĘKUJEMY!
Dzisiaj kolejna kotka przeszła zabieg. Udało się ją złapać i jest już wybudzona i dochodzi do siebie.
Przy okazji została odpchlona, ma ściągnięty kamień z zębów i oczywiście została oznaczona poprzez przycięcie końcówki lewego ucha, żeby już nikt jej nigdy nie próbował łapać.
Dzięki Waszym wpłatom pierwsze koty... po zabiegu.
Robocze imię Pręgus. Złapany do kastracji, jest już po zabiegu. Trochę się awanturował, ale potem zasnął. Jutro zostanie wypuszczony. Dostał też tabletki na katar, więc będzie też podleczony.
Koty wolno żyjące na terenie mojej miejscowości nie są mile widziane. Mieszkam w pobliżu lasu i tam właśnie koty sobie żyją. Okres zimowy dla nich jest bardzo trudny, więc zaczęły zbliżać się do mojego domostwa. Wychłodzone i głodne zaglądały na mój taras - nie mogłam im odmówić pomocy.
Zaczęłam dokarmiać, dosypywać leki na odrobaczanie i ustawiłam w pobliżu budy. Dołączały kolejne koty (jest ich około 15), więc zaczęłam na własny koszt sterylizować kotki. Zbliża się wiosna i kolejne kotki są zagrożone, trzeba je już wysterylizować!
Aktualnie moja sytuacja finansowa zmusza mnie o zwrócenie się o pomoc. Z urzędu Gminy otrzymałam niewielkie, jednorazowe wsparcie, a tu sytuacja bez kolejnych sterylizacji kotów jest rozwojowa. Ograniczyłam znacznie dokarmianie, nie mam serca teraz przestać zupełnie, jak sugeruje osoba odpowiedzialna za opiekę nad zwierzętami z Urzędu Gminy.
Proszę więc o pomoc. Nie mam drastycznych zdjęć z tymi kotami, bo nie mogłabym pozwolić, by działa im się krzywda.
Wiem, że bez ludzkiej pomocy nie wyglądałyby tak sympatycznie. Więc zwracam się do Was o wsparcie. Podarujmy kawałek naszego szczęścia kotom! Kilka wpłat, a tyle mogą zmienić...
Ładuję...