Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Świerzbowiec potrafi siać spustoszenie. Może być przyczyną fatalnych wydarzeń, których skutki bywają trudne...
Ata. Zakładowa kotka. Rodząca. Przy jednym z miotów zaatakował ją świerzbowiec. Pozostawiona sama na terenie zakładu z zapasem karmy na długi majowy weekend rozdrapała okropnie szyję i ucho. Dostała gorączki, straciła mleko, ale udało się odkarmić kocięta na butelce.
Świerzbowiec jednak rozpoczął wydarzenia, które jak domino wywoływały kolejne. Swędzące ucho, rozdrapana szyja, rozdrapane wnętrze ucha, po jakimś czasie jeden polip w uchu. Usunięty. Potem kolejne. Ucho nadal potwornie swędzi. Polipy zamknęły kanał słuchowy. Był niedrożny. Ale za nimi zbierała się ropa i nie można było dotrzeć tam z lekami.
Przy okazji sterylizacji usunięto polipy. Jednak wymagało to również usunięcia fragmentu małżowiny usznej.
Wierzymy, że to koniec kłopotów i że będzie tylko lepiej.
Prosimy Was o wsparcie dla tej dzielnej kociej mamy, która pomimo własnych kłopotów zdrowotnych opiekowała się, jak umiała swoimi dziećmi.
Ładuję...