Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
DZIĘKUJEMY!!!!!!
Zastanawiacie się, na co te 8 000 zł poszło? Czy warto nam pomóc spłacic dług w lecznicy? Oceńcie sami.
8 miesięcy temu: ta kuśtykająca boleśnie psinka to Ruda przed operacją.
Dzisiaj: ta szczęśliwa rozbiegana sunia to Ruda.
Dla nas jej łapa, jej sprawność, szczęście, radość są bezcenne. I to samo dotyczy każdego następnego psa czy kota, któremu będzie można pomóc. Jednak jeżeli nie spłacimy długu za operację Rudej, nikt nam więcej zwierzęcia na kredyt nie zoperuje. A przecież nikt, ani wy ani my nie chcemy patrzeć bezsilnie jak zwierzak się męczy i czekać, aż się nazbierają pieniądze na operację.... Proszę, pomóżcie uregulować rachunki Rudzi i otworzyć kredyt na ratowanie życia i zdrowia następnym, którym będziemy mieli razem okazję i radość pomóc :)
Kochani, Ruda coraz pewniej staje na zoperowanej łapce. Nie mamy możliwości w tej chwili wozić ją do Warszawy na bieżnię wodną, Dorota prowadzi z nią ćwiczenia w domu i są efekty. Wizyta kontrolna dała dobre wyniki. Na temat operacji Rudej wypowiedział się lekarz operujący tu jest link do wypowiedzi https://www.facebook.com/steelvet/photos/a.352362761878755/1132783377170019/
A tutaj kolaż zdjęć z tego pamiętnego momentu:
dla tych którym nie chce się wchdzić na link poniżej cytuję treść relacji pana lekarza weterynarii Michała Stelmaszczyka (operujący Rudkę, na zdjęciu powyżej):
"Czasami zły los potrafi się odwrócić i szczęście uśmiecha się nawet do tych, którzy już nie mieli nadziei
Ruda to suczka, która została znaleziona pod koniec listopada. Los jej niestety nie oszczędzał.
Sunia miała stare złamanie, które utrudniało jej poruszanie się. Złamanie dotyczyło nasady dalszej kości piszczelowej, przez to jej stopa, była ustawiona pod kątem 90 stopni. Aby umożliwić jej normalne chodzenie konieczne było wykonanie artodezy.
Na szczęście Ruda znalazła się pod opieką Fundacji Canum Argentaria, która postanowiła jej pomóc.
Wykonaliśmy tomografię komputerową i na jej podstawie wydruk operowanej kości, aby zaplanować zabieg.
Zabieg odbył się w Radomskie Centrum Małych Zwierząt 3 tyg temu i obecnie wszystko jest już na najlepszej drodze do pełnej sprawności Neurologicznie noga działa bez zarzutu ale nadal suczka jest poddawana zabiegom fizjoterapii.
Trzymajmy kciuki, aby już nic złego jej się nie przytrafiło i znalazła wspaniałych opiekunów.
Dzięki Fundacji Ruda zyskała szanse na nowe, lepsze życie "
Bardzo dziękujemy panie doktorze za uratowanie Rudej łapki i za obdarzenie nas zaufaniem na kredyt. Długu wdzięczności nie spłacimy nigdy. Na spłatę pozostałych zbieramy.
Edit: 25.01 -dodaję opis operacji i zdjęcie suki po pierwszym tygodniu od operacji, jeszcze 5 tygodni w klatce ją czeka. Na końcu tej aktualizacji wklejam opis, zdjęcie na początku.
A nas spłata faktury na 5000 zł, za operację. Dotychczasowe wpłaty rozliczone w tej aktualizacji.
Rudzia już po operacji! Niezbyt szczęśliwa w klarce, ale to będzie jej dom na następne 6 tygodni, trudno.
ma wstawiony implant w miejsce totalnie zdeformowanego stawu. Do tego były okropne przerosty tkanki.
Jest do opłacenia faktura na 5000 zł, poniżej skan
a z pooprzednio uzbieranej kwoty zostało nam ok 300 zł, tu rozliczenie:
Rudzia wydatki przed operacją:
konsultacja z prześwietleniem 860 zł
tomografia komputerowa 917 zł odrobaczanie, sterylizacja, szczepienia 540 zł
transport (5x Radom, 1x Warszawa) 420 zł
razem 2737zł
Kwota zebrana przed operacją: 3050 zł
Zostało: 313 zł
Koszt operacji: 5000 zł
Barkuje: 4687 zł
I to właśnie zbieramy....
Opis operacji
Ratujemy łapę przed amputacją. Dzisiaj, w sobotę, specjalnie dla małej ortopeda z Lublina przyjechał do Radomia. Staw trzeba było wyciąć i zastąpić specjalnie na miarę robionym implantem Koszt operacji to 5 000 zł, Ale tak wygląda jej łapa, złamana kiedy była jeszcze podrostkiem, i zrastając się bez fachowej pomocy cały czas rosła. W efekcie jest paskudnie zdeformowana, a każdy krok to ból dla zwierzęcia.
Albo kosztowna operacja, albo amputacja łapy. WYBÓR BYŁ PROSTY. Dla nas. Wierzymy że dla was również. Mogliśmy czekać aż się uzbiera, i ona mogła czekać w bólu. Wybrałyśmy operację szybko, na kredyt. Czy pomożecie nam spłacić? To cena uratowania łapy i życia bez bólu. Fktura poniżej. Opis dodam jak tylko dojdzie. Z zebranych do tej pory pieniędzy zostało nam 300 zł, rozliczenie dodam tu jutro.
Wierzymy w was, nigdy nie zawiedliście. I Rudzia wierzy w pomoc człowieka, choć człowiek ją skrzywdził i zostawił bez pomocy...
Dzisiaj dobra wiadomość od ortopedy, który podjął się leczenia operacyjnego łapy. Znalazła się foirma, która wykona implant. Główny producent zwierzecych imolantów nie zdecydował się, bo to musi być na miae , indywidulanie wykonany.
Teraz czekamy, czy faktycznie wykonają i jak tylko będziemy miały te implanty poodamy koszt operacji i dalczego leczenia. I wóczas zaktualizujemy kwotę zbiórki.
Póki co, Ruda, już wysterylizowana, pozdrawia. Zdjęcia dorzucę, jak tylko Dorota mi dośle. Na razie trwa odławianie kota koczującego w Białobrzegach radomskich- strasznie płacze. Boi się ludzi, choć jeszcze niedawno podobno podchodził. Ktoś go w międzyczasie musiał skrzywdzić. Tak że zdjęcia muszą poczekać. Dzisiaj druga próba złapania kociaka.
A tu zdjęcie zdeformowanej łapki
Ruda jest po tomografie i po konsultacji ortopedycznej. Jest szansa na ratowanie łapy, ortopeda jeszcze konsultuje sprawę z kolegami. Jak tylko będą znane koszty operacji, zaktualizujemy kwotę zbiórki. Koszty dotychczasowe to ponad 2000 zł (badania podstawowe, zabezpieczenie-260 zł, TK- 917 zł, i konsultacje z dalszą diagnostyką- do tej pory 860 zł). Poniżej opisy tomografii komputerowej i diagnoza ortopedyczna , będę sukcesywnie dodawać tu kolejne dokumenty.
Faktury
Kolejna ciężarna suczka wyrzucona jak śmieć w dzień targowy... trafiła pod naszą opiekę. Suka ma dopiero półtora roku, jest potwornie zakleszczona, zarobaczona (tasiemce), ciężarna, ma źle zrośniętą, złamaną łapę (tylna prawa) i śrut w ciele. Przewód pokarmowy zapchany kawałkami kości. U weterynarza trzęsła się jak galareta ze strachu przed ponownym porzuceniem. Uspokoiła się natychmiast, jak wsiadła do samochodu.
Ratowanie łapy będzie trudne i kosztowne, ale nie chcemy amputować, to ostateczność. Dzisiaj ortopeda, który wcześniej operował inne nasz psy, po zapoznaniu się ze zdjęciami RTG zalecił zrobienie tomografii. Na podstawie samych zdjęć nie jest w stanie określić, czy łapa nadaje się do operacji, czy jedynie do amputacji. A TK to kolejne 1200 zł.
Prosimy was o pomoc. Ratujmy jej łapę.... Będziemy jeszcze jednej szukać, bo donieśli, że błąkały się dwie. Na filmiku Ruda jedzie z Dorotą do naszego domu tymczasowego, skąd zacznie się jej droga do lepszego życia. Z pomocą dobrych ludzi, bo bez waszej pomocy jej nie wyleczymy.
Zbieramy na diagnostykę i zabezpieczenie (USG, morfologię, odkleszczanie, odrobaczanie, szczepienia), sterylizację i leczenie ortopedyczne łapy (przecież nie może do końca życia utykać i cierpieć z bólu przy chodzeniu).
Prosimy was o pomoc. Nie mamy już skąd wziąć na pomoc dla niej... Niecały tydzień temu pod nasz dach trafiła stara suka ze szczenięciem, obie wymagające leczenia. Nie stać nas już na nic. Każdy najmniejszy datek oznacza dla nas wielką pomoc. Proszę, pomóżcie nam ją wyleczyć.
Ładuję...