Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bezdomne psy narażone są na mnóstwo niebezpieczeństw, jednak największe zagrożenie stanowią dla nich... Ludzie.Są tacy, którzy przejdą obojętnie obok bezdomnego psa. Są i tacy, którzy pogłaszczą i podzielą się kanapką. Niestety, zawsze trafi się ktoś, kto kopnie, uderzy, strzeli ze śrutu... Po co?
Dla zabawy, dla fanu, po to aby dokopać słabszemu. I jeszcze dlatego, że tacy ludzie są praktycznie bezkarni. Zwierzę nie pójdzie na policję, nie wskaże sprawcy... Nie opowie co mu się przydarzyło. Dlatego możemy tylko przypuszczać, że ból i rany tej suni zadał człowiek. Na to wskazują obrażenia, które w chwili znalezienia suczki były tak rozległe, że wymagały interwencji chirurga.
Suczkę zgłoszono wolontariuszom z lokalnej grupy Fundacji Viva! – Zwierzaki z Mińska. Przede wszystkim potrzebowała sterylizacji, miała już niepokojące objawy ropomacicza a to już bezpośrednie zagrożenie życia dla każdego psa. Suczka trafiła na stół, gdzie okazało się, że oprócz wspomnianego ropomacicza miała także przepuklinę. Operację trzeba było podzielić na dwa zabiegi, ponieważ weterynarz nie spodziewał się konieczności tak dużej ingerencji chirurgicznej.
Kilka dni po jednym zabiegu wykonano więc kolejny. Koszty zabiegu niespodziewanie jeszcze wzrosły, ponieważ suczka musiała zostać poddana hospitalizacji, tak aby świeżo zoperowania przepuklina nie odnowiła się.
Teraz musimy skupić się na dwutygodniowej antybiotykoterapii, lekach przeciwbólowych, kosztach ubranek pooperacyjnych i kołnierza. Ta sunia jest niezwykle wdzięczna okazaną jej pomoc, tak bardzo się cieszy i łaknie pieszczot, że nawet przez chwilę wolontariuszki nie wątpiły, że postąpiły słusznie... Teraz potrzebujemy środków na hospitalizację i leki. Bardzo mocno liczymy na pomoc wszystkich osób o wielkim sercu... Pomóżcie suni!
Ładuję...