Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
„Pozwólcie mi znów zaufać… Historia Bory.”
Mam na imię Bora od niedawna, bo jeszcze wczoraj byłam „tą sunią”. Błąkałam się wiele lat, sama nawet nie pamiętam ile… Podobno pojawiłam się jakieś trzy lata temu w Borowiczkach. Czy to już aż tyle czasu? Nie mam pojęcia.
Człowiek to dla mnie strach i potencjalny ból, bardzo się boje. Znalazłam więc schronienie, niektórzy mnie dokarmiają, ale mam już dość. Jestem chora, dwa razy do roku rodzę w samotności szczeniaki… co się z nimi dzieje? Niektóre umierają na choroby, inne giną w niewyjaśnionych okolicznościach, ale niektóre też mają szczęście i ktoś je znajduje dając im dom i miłość, której mi tak bardzo brakuje. Też bym tak chciała i nawet miałam taką szansę, ale zmarnowałam ją. Dobrzy ludzie dali mi możliwość spróbowania co to znaczy, ale tak bardzo się bałam dotyku, że uciekłam!
Myślałam, że robię dobrze, ale okazało się że znów jestem sama i smutna. Chce jednak spróbować, chce się przekonać że dotyk nie boli, że nikt mnie nie przegania. Podobno rozmawiali o mnie z doktorem, że mi pomogą, że już nie będzie bolało, że wyleczą wszystkie moje choroby, że będą mnie uczyć miłości! Tak! Miłości, o której przecież codzienne marzę! Czy pomożecie mi wrócić i spróbować jeszcze raz lepszego życia? Bardzo proszę pomóżcie mi zacząć nowe życie. Obiecuje, że tym razem będę grzeczna…
Kochani, przedstawiliśmy Wam historię dzielnej psiej mamy pisaną jej oczami. Historia bardzo krótko opowiedziana, ale jakże szczerze… Potrzebujemy Waszej pomocy. Przed nami ogromne wyzwanie. Psia mama jest w bardzo złej kondycji, potrzebuje leczenia oraz pomocy behawiorysty. To jest pies, który nie może być pozostawiony na pastwę losu. Niestety Bora uciekła w najmniej odpowiednim momencie. Mieliśmy już wszystko zaplanowane… Zarówno pracę nad jej psychiką, jak i wizyty u weterynarza. Na to wszystko potrzebne są ogromne fundusze, bez Was nie damy rady!
Zbiórkę prowadzimy w celu pomocy tej psiej dzielnej mamy, która wiele już ma za sobą, ale pragniemy by jej życie w końcu się odmieniło. Środki ze zbiórki będą potrzebne na: ponowne odłowienie Bory, leczenie jej licznych chorób, sterylizację, profilaktykę oraz utrzymanie. Nie chcemy się poddać, chcemy dać jej szansę i sprawić, by znów mogła uwierzyć w człowieka. Pozwólmy jej zaufać na nowo. Pokażmy, że istnieją dobrzy ludzie, bo istnieją, prawda?
Koszta:
1) Odłowienie 870 zł
2) Sterylka 600
3) Odrobaczanie i szczepionka 200
4) Leczenie 1000
5) Jedzenie 500
6) Utrzymanie ???
Każda złotówka ma wielką moc 🤗 Z góry bardzo dziękujemy za pomoc w pomaganiu!
Ładuję...