Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Aktualizacja: 16.11.2019 Punia ma nowy stały domek. Jesteśmy tacy szczesliwi :) I Wy też przyczyniliście się do tego szczęscia naszego ale przede wszystkim jej. Dziękujemy jeszcze raz.
Podsumowanie :)
Kochani bez Was nie byłoby tego uśmiechniętego pycholka. Punia czuje się świetnie została odrobaczona zaszczepiona oraz wysterylizowana. Ładnie przybrała na wadze i jest piękna. Teraz już tylko czeka na najlepszy dom. Przebywa obecnie w domu tymczasowym. Jej dzieciaczki również mają się dobrze, wszystki przebadane, odrobaczone i po podstawowych szczepieniach znalazły kochające domki. Dziękujemy za wasze wielkie serducha i wsparcie finanowe, które pozwoliło zapewnic pomoc tym kochanym stworzenio
Poniżej niektóre faktury, które pomogliscie nam opłacić oraz zdjęcia szczeniaczków w trakcie szczepienia.
Otrzymaliśmy zgłoszenie o suczce na łańcuchu, trzymanej w obskurnej komórce, która kolejny raz urodziła szczeniaki. Maluszki z poprzedniego miotu zniknęły, najprawdopodobniej zostały utopione kilka dni po urodzeniu...
W obawie, że i te spotka taki sam los, natychmiast udaliśmy się na miejsce. Ustaliliśmy, że właściciel suczki wyprowadził się do innej wsi pozostawiając ją pod „opieką” osoby, która nadużywa alkoholu i nie zajmuje się nią właściwie.
Sunia mieszkała kilka lat na uwięzi w bałaganie i brudzie, z własnymi odchodami przy miskach. Niedawno urodziła sześć szczeniaków. Obecnie mają dwa tygodnie.
Na szczęście dokarmiana była przez sąsiadów, którzy pilnowali też, aby szczeniakom nic się nie stało.
Sunia wabi się Punia, jest łagodna i bardzo opiekuńcza. Pomimo że rodziła wcześniej co najmniej jeszcze dwa razy, to pierwszy raz dane jej jest być ze swoimi dziećmi.
Nie mogliśmy zostawić jej w tym strasznym miejscu, z człowiekiem, którego w ogóle nie obchodziła. Odebraliśmy suczkę interwencyjnie. Wraz ze szczeniakami została zabezpieczona w Okresowej Przechowalni na Miłosnej w Kwidzynie.
Kochani, bardzo prosimy Was o pomoc dla psiej mamy i jej dzieci. Potrzebujemy dobrej jakości karmy dla suni, która mimo dokarmiania przez sąsiadów, jest wychudzona i rzuca się na jedzenie. Karmi sześć maluchów i potrzebuje lepszego odżywiania. Potrzebujemy też wsparcia na odrobaczenie oraz szczepienia ochronne szczeniąt i suni. Koszt jednego zaszczepienia 6 szczeniaków to 300 zł., a maluszki powinny otrzymać co najmniej dwa takie szczepienia, aby były zabezpieczone przed śmiertelnymi dla nich chorobami wirusowymi, takimi jak np. parwowiroza. Pomagając nam, pomagacie ratować te bezbronne zwierzęta, które bez Waszego wsparcia nie mają absolutnie żadnych szans na pomoc.
Jesteśmy wolontariuszami, a nasz Inspektorat nie jest w żaden sposób dotowany. Możemy pomagać tylko i wyłącznie dzięki Waszej hojności. Będziemy wdzięczni za każdą, nawet najmniejszą, wpłatę!
Ładuję...