Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani, serdecznie dziękujemy za Waszą pomoc. Klusia ma cudowny Dom, a dzięki Waszej pomocy jest zdrowsza i funkcjonuje coraz lepiej. Serdecznie dziękujemy za Wasze wielkie serca.
Suczka została znaleziona na środku trasy A1 (tzw. Gierkówki) około 1:30 w nocy z 18.01 na 19.01 pomiędzy Kamieńskiem a Radomskiem.
Była zakrwawiona i przerażona, nie reagowała na żadne bodźce zewnętrzne. Dobrzy ludzie owinęli ją w kurtkę i zabrali do samochodu, chcąc zabrać ją na całodobową pomoc weterynaryjną. Okazało się, że na ich trasie (Warszawa-Katowice) nie było takowej ani w Radomsku, ani w Częstochowie.
W efekcie około 3:00 dotarli do kliniki 24 h w Dąbrowie Górniczej, gdzie piesek został zbadany, otrzymał leki przeciwbólowe oraz antybiotyki. Zabrali ją do własnego domu rodzinnego i następnego dnia (niedziela 19.01) rano udali się do kliniki weterynaryjnej w Bielsku-Białej (bo tam finalnie dotarli około 5:00 tamtej nocy) na diagnostykę.
USG nie wykazało żadnych nieprawidłowości narządów wewnętrznych, ale okazało się, że suczka ma złamaną miednicę w dwóch miejscach wraz z przemieszczeniem złamania i konieczna będzie operacja, by Klusia (bo tak ją nazwaliśmy) mogła normalnie kiedyś funkcjonować. Miała też głęboką, bo sięgającą kości czaszki, ranę na głowie, na łuku brwiowym, ale została odkażona i zszyta w dniu diagnostyki.
Obecnie Klusia jest po zabiegu i przebywa w domu tymczasowym pod stałą opieką weterynarza pod Bielsko-Białą. Ma zapewnione wszelkie wygody tak, by mogła spokojnie dojść do siebie. Jest jednak przestraszona i nieufna. Bardzo potrzebujemy Waszej pomocy w opłaceniu zabiegów weterynaryjnych, diagnostyki, badań i przeprowadzonej operacji. Przed sunią jeszcze dalsze specjalistycznie leczenie. Będziemy wdzięczni za każdy grosz i udostępnienie. Dziękujemy!
Ładuję...