Pomorzanka ze schroniska prosi o pomoc, mastektomia była konieczna

Pomorzanka przyjechała do nas na początku lutego 2021 ze schroniska Cyganowo w Sejnach. Do Cyganowa trafiła po śmierci swojej opiekunki. Sunia ma około 10 lat. W schronisku cierpiała na depresję, była bardzo smutna, nie było w niej chęci życia.

Okazało się, że ma niewielki guzek na listwie mlecznej. Ale zanim poddaliśmy ją zabiegowi, zrobiliśmy zdjęcia RTG płuc, na których niestety też były widoczne małe zmiany. Z tego wzgledu, decyzja o zabiegu została wstrzymana, zalecona obserwacja i ponowne RTG płuc po trzech miesiącach. Nie znając przeszłości Pomorzanki owe zmiany mogły okazać się starymi zmianami po przebytych chorobach, a nie tym najgorszym, czyli rakiem.

Pomorzanka trafiła do domu tymczasowym, gdzie po cichu jej nowa opiekunka przez te trzy miesiące "modliła się", by nowe zdjęcia RTG nie pokazały rozwijającej się choroby... i stało się! To były blizny po starych urazach... Pamiątki z trudnych czasów, kiedy sunia mało kogo obchodziła... W poniedziałek 31.05.2021 miała wykonany zabieg - mastektomia listwy mlecznej. Ma ochronić zdrowie i wydłużyć jej życie, by mogła znaleźć nowy kochający dom <3

Pomorzanka ma się dobrze, bardzo dzielnie zniosła całą procedurę zabiegów. W domku odzyskuje siły, a Pani opiekunka wraz z nami, jest niewyobrażalnie szczęśliwa, bo co innego jest towarzyszyć psu w ostatniej drodze ku tęczowemu mostowi, a co innego szukanie mu nowego życia u boku ludzi, którzy kochają.

Bardzo prosimy o wsparcie suni. Pomorzanka dostała szansę na lepsze życie, domowa kanapa zamiast życia w budzie za kratami. Koszty to m.in. zabieg, wizyty lekarskie, zdjęcia RTG, Bravecto (zabezpieczenie na pchły i kleszcze na 3 miesiące), wysokiej jakości karma, antybiotyki po zabiegu). Dzięki Wam jesteśmy w stanie pomagać takim zwierzętom jak Pomorzanka. Dziękujemy!