Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani dziękuje że jesteście! Dzięki Wam jestem w stanie je leczyć, żywić i opiekować się!
Dziękuje!
Zapraszam na Naszą strone FB tam są pokazywane Nasze pieski które żyją dzięki Wam.
Kochani dostałam kolejną fakturę z Kliniki. Koszty są ogromne a to nie koniec. Foxy została wypisana z Kliniki ale....wciąż wymaga leczenia. Jutro kolejna wizyta w Klinice.
Kochani błagam..... nie byłam przygotowana na takie obciążenie kosztami. Mam stado chorych koni a doszły pieski. Pokochałam je całym sercem bo są przecudowne i kochane ale faktury za ich leczenie mnie załamują. Nie daje już rady łączyć końca z końcem.... Robią się długi....
Kochani....
Dzisiaj są dwie wiadomości...
Jedna cudowna druga bardzo zła.
Zaczne od tej cudownej. Lunka kochani wyszła dzisiaj z kliniki. Jest już w Kucykowie. Udało zatrzymać się rozwòj nosòwki. Dzisiejsze badania krwi prześwietlenia potwierdziły że Lunka zdrowieje i może jechać do domku. Ma leki przez kolejne dni do podawania do pyszczka potem kontrola i za 4 tygodnie jak wszystko będzie dobrze będzie szczepiona.
Jednak w Klinice została jej przyjaciòłka Foxi... Z Foxi jest bardzo źle. Nosòwka ktòrą zaraziła się na Ukrainie (wyniki potwierdzające poniżej) pustoszeje jej organizm. Ma wielki obrzęk na płucach. Ma problemy z oddychaniem i ciągle utrzymującą się temperature. Jest bardzo słaba chudziutka. Jest ciągle pod kroplòwkami. Ale walczy o życie nie poddaje się.
Nie mogę jej odwiedzić utulić i powoedzieć że nie poddam się o walke o jej życie. Ta drobinka już tyle przeżyła i mimo że była ze mną bardzo kròtko moje serduszko bardzo ją pokochało.
Nie wiem ile czasu spędzi w klinice. Jest na oddziale zakaźnym. Doba kosztuje 450 zł plus leki. Ogromne koszta.
Foxi dużo w życiu przeżyła. Wyciągnieta z terenòw wojny ma szanse na cudowne życie. Nie poddam się. Jednak sama nie dam rady.
Kochani z Foxi jest bardzo źle. Leki nie dają rady. Temperatura ciągle utrzymuje się. Foxi ma problemy z oddychaniem.... Błagam o pomoc dla Niej bez Was nie jestem w stanie leczyć jej w Klinice.
Ona tak walczy o swoje życie jest bardzo słabiutka.
Kochani dostałam pierwszą fakturę a to dopiero początek. Jestem załamana. Błagam o pomoc.....
Foxi dostaje surowice ktòrą udało się zdobyć. Jest bardzo słaba. Dostaje kroplòwki leki ma robione inhalacje .... dzisiaj zjadła malutki posiłek.
Lunka tak samo..... Kochani wyrwane z piekła dziewczynki ciągle walczą o życie....
Kochani Luna ktòra przyjechała z Foxi dzisiaj przyjechała do kliniki.......
Brak sił...
Foxi spędzi w Klinice na pewno tydzień. Już na dzień dzisiejszy koszta w klinice wynoszą 2 tyś zł.
Dostanie 6 surowic. Każda z nich kosztuje 70 zł. Surowive ściągaliśmy z Warszawy. Koszty transportu ogromne na Pomorze...
Dzisiaj o 15 jedzie do klinikì ròwnież Luna.......
Surowica dojechała!!!!. Czekamy w Klinice aby podali ją Kochanej Foxy
Kochani trzymajcie kciuki za malutką. Walczymy!!!
Surowica jest w Warszawie. Udało się znaleźć kierowcę, ktòry pojedzie za koszty paliwa. Koszt ok 800 zł.
Kochani błagamy Was o pomoc.
Surowica zostanie dzisiaj poddana Foxi. Kierowca odbierze ją ok 13 z Warszawy i przywozi od razu do kliniki w Gdyni.
Koszta rosną niemiłosiernie....
Kochani okazuje się że Foxi ma nasòwkę!
Walczymy o życie suczki!!!
Szukamy ozdrowieńca aby wytworzyć surowice Błagamy o pomoc walczymy o jej życie.
Foxi jest w Klinice New Wet 24. Zostaje w klinice walczymy o jej życie !!!!!
Kochani Foxy jest w klinice weterynaryjnej New Wet 24 okazuje się po badaniach ma nosòwke!!!!!
Walczy o życie szukamy ozdrowieńca aby zdobyć surowice. Błagam o pomoc!!!
Kochani Foxi właśnie pojechała do kliniki.
Kochani... W zeszłym tygodniu przyjęliśmy do siebie dwie sunie, które przyjechały do nas z Ukrainy. Obydwie z każdym dniem kochają człowieka coraz bardziej. Są przecudowne przekochane.
Przyjechały w strasznym stanie... ale najważniejsze że udało im się wyrwać dzięki Igorowi z rejonów wojny. Tu czują się bezpieczne. Sunie są bardzo chore. Starsza ma ogromną ranę na główce urwane uszko... lekarz mówi, że jest to uraz od silnego uderzenia, ale tego nie wiemy. Oczko ropieje. Obydwie sunie mają wysoką gorączkę. Codziennie jeździmy z dziewczynkami do weterynarza. Wykluczamy wszelkie choroby jakie mogą powodować stan podwyższonej temperatury. Miały pełne badania krwi jak również badania wykluczające babeszjozę.
Obydwie cierpią na kaszel kennelowy. Każdego dnia u Pana doktora dostają zastrzyki witaminki. Mają problem z jedzeniem. Muszą mieć bardzo drobniutko rozdrobnione posiłki. Wtedy coś poskubią. Pierwszego dnia rzucały się na jedzenie, które dawkowałam pomalutku teraz się już ustabilizowały, bo wiedzą, że papu zawsze będzie. Zaczynają ufać. Same wskakują do auta, aby jechać do lekarza.
Kochani, koszty leczenia na dzień dzisiejszy wyniosły nas już 890 zł, a to początek... Dostaliśmy dla nich dwa duże worki karmy suchej po 20 kg, jednak one mają problem z gryzieniem i kupuje im Dolinę Noteci w puszkach, aby pomaluśku przybierały na wadze. Bo są bardzo chudzieńkie. Jedna duża puszka idzie na dzień.
Dodatkowo codzienne wyjazdy do kliniki w Wejherowie, aby leczyć maleństwa. Nie zostały jeszcze zaszczepione, gdyż mają ciągle temperaturę i walczymy ze stanem zapalnym w organizmie. Dopiero po wyleczeniu (antybiotyki przez okres 16 dni) będą mogły być zaszczepione.
Kochani, proszę Was o pomoc w opłaceniu ich leczenia i utrzymania. Sunie są bardzo kochane. Przeżyły już tak wiele w swoim życiu a nadal ufają. Pomaluśku zaczynają się oswajać z człowiekiem. Mnie dają się miziać na wszystkie sposoby. Tulkamy się każdego dnia ♥️
Ładuję...