Świąteczna zbiórka dla beagle

Święta nadchodzą, czas na sprzątanie
mycie, wietrzenie, trzepanie, pranie...
Któż to ogarnie? Nikt z naszej paczki!
Trzeba na pomoc wezwać sprzątaczki!

W mig się zakręcą, z szczerej ochoty,
wszystko, co brudne, wezmą w obroty,
w powietrzu ino, na kształt pióropuszy
będą fruwały ogony, uszy...

Myją, pucują, gibkie jęzory,
solo, w duecie, w trzy tricolory,
okna, podłogi, kafle i miski
chyba dostaną zaraz zadyszki!

Napracowały się dzionek cały,
w każdym kąciku pilnie sprzątały,
teraz stanęły... co dalej zatem?
Praca już była - czas na zapłatę!

I tu jest kłopot i tu ambaras,
Skąd tą zapłatę weźmiemy na raz?
Kto nam pomoże? Kto wesprze groszem?
Może ktoś wrzuci chociaż po trosze?

No tak, świąteczne porządki, to nie przelewki, a napracowanym Paniom sprzątającym należy się godziwa zapłata :)

Ale porządki to nie wszystko, co trzeba opłacić, i już bez żartów i zupełnie poważnie - mamy pod opieką dwudziestkę psiaków, z których kilka wymaga wciąż leczenia i specjalistycznych konsultacji, ponosimy spore koszty opieki weterynaryjnej - szeroko pojęta profilaktyka, badania, szczepienia, wizyty kontrolne. Poza tym, mimo iż kilkoro naszych podopiecznych przebywa w domach tymczasowych,  zdecydowana większość przebywa w hotelach, więc ponosimy również spore koszty hotelowania.

Bez wsparcia ze strony Osób, którym na sercu leży los pokrzywdzonych zwierzaków, nie dalibyśmy rady!

Zwracamy się z prośbą o choćby 1 sms... Jedną małą wpłatę... Każda pomoc jest dla nas na wagę złota i z każdej pomocy cieszymy sie tak samo!

W imieniu naszym i naszych podopiecznych, za każdy dar serca składamy z serca płynące podziękowania!