Max - mieszaniec amstafa nie chce być przeklęty

Trzeba wiedzieć kiedy i z jaką sytuacją jesteśmy w stanie sobie poradzicć, a kiedy ona nas przerasta i dla dobra zwierzęcia skierować je pod opiekę specjalisty.

Szukaliśmy pomocy w przypadku Maxa, by być pewnym, że jego adopcja będzie jak najbardziej odpowiedzialna. Niestety... Żadna fundacja Asto-lubna nie była zainteresowana pomocą Maxowi. Choć wydaje się nam, że na stronach tematycznie związanych z określonym typem rasy miałby większe szanse na dom. Dlatego stery przejmujemy my.

Od 29.12.2021 r. Max przechodzi pod naszą opiekę finansową, a fizycznie trafi do profesjonalnego w prowadzeniu psów hotelu w Jaworznie, skąd będzie miał (mamy nadzieje) większe szanse na adopcje.

Max to ok. 4-letni pies, którego mama była amstaffka a tatuś owczarkiem. Otwórzmy mu drzwi do szczęścia. Nie zasługuje na to, by zniknąć za kratami. Koszt utrzymania to 800 zł za miesiąc. Pomożesz?