Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Szarik nam odżył, po hospitalizacji, zabiegu i wyleczeniu uszu stał się bardziej aktywny i wieeeecznie głodny.
Przeszedł na dietę hypoalergenic i czuje się dobrze. Chętnie towarzyszy nam we wszystkim co robimy.
Dziękujemy.
Szarik przeszedł pełną diagnostykę i jest już po usunięciu guza jąder.
Nadal trwa leczenie uszu i prącia.
Pomoc dla Szarika nadal pilnie potrzebna!
Miał właściciela, ale wyjechał, a psy trafiły na ulicę, przez lata mu służyły, "pracowały", ale kiedy stały się zbędnym problemem, trafiły na ulicę. Kumpel Szarika znalazł dom. Dla Szarika nie znalazło się miejsce, bo stary, a dodatkowo chory.
Przyjechał do nas w lipcu 2020 roku.
Z SILNĄ BOLESNOŚCIĄ, nużeńcem, wyłysiałą, suchą, łuszczącą się skórą na grzbiecie i brzuchu, że zrogowaciałymi zmianami na łokciach, nadgryzionymi przez muchy uszami, z bakteryjnym zapaleniem uszu, dużą ilością ropnej wydzieliny, licznymi pchłami, znacznie wychudzony, z otarciami na stawach skokowych, skóra stawu była silnie zaczerwiona, w okolicach pachwin miał skórę słoniowatą, suchą, brzydką sierścią, ubytkiem skóry ucha prawego ok 2x2 cm, zapaleniem spojówek z surowiczym wypływem, początkami zaćmy, startymi zębami, brakiem kła i problemami z chodzeniem.
Wymagał pilnej diagnozy i leczenia. Trafił do kliniki. Przebadany z zaleceniami trafił do hotelu. Dostał leki, kąpiele w cieczy kalifornijskiej, suplementy, ćwiczenia. Po miesiącach opieki odzyskał siły, nabrał masy, cieszył się życiem. Niestety zapalenie uszu i prącia nawracało. Starość nie radość, Szarik dzisiaj trafił do szpitala. Jutro kardiolog, USG, dermatolog, konsultacja chirurgiczna.
Trzymajcie kciuki i bardzo prosimy o wsparcie!
Ładuję...