Kości w drobny mak. Pogruchotany szczeniak z wypadku

Wypadek. Szok. Ból. Kości w drobny mak. Koszmar psiego dziecka.

„Jestem z Rzeszowa. Bezdomne, kilkumiesięczne szczenię potrącił samochód. Psiak jest u weterynarza. Ma mnóstwo złamań. Pomożecie?”. Prosimy o więcej informacji. Kiedy je dostajemy, miękną nam kolana...

Złamanie obu kości lewego przedramienia na 1/2 długości, złamanie skośne kości piszczelowej lewej, złuszczenie głowy kości udowej prawej, zwichnięcie stawu biodrowo - krzyżowegoprawego. Jak ten dzieciak to przeżył! Jak silne musiało być uderzenie! Gdyby nie natychmiastowa reakcja dobrych ludzi, ten maluch nie miałby szans na przeżycie! 

Czy mogliśmy odmówić? Psiak przeżył piekło! Więc cóż – pomagamy, ratujemy. Szczylka czeka kilka zabiegów, bez których zrośnięcie się kości jest niemożliwe! A przecież chcemy, aby chodził, skakał, żył bez bólu. Rozpoczyna się walka. Błagamy Was o wsparcie. Przywrócenie zdrowia temu maluchowi będzie kosztowało. Pomożecie?