Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Hej kochani dziękujemy wam wszystkim za pomoc ❤️.
Wszystkie szczeniaki i mamy znalazły domu. Szczeniaki wyjechały od nas zaczpiowane zaszeoione przeciwzakaźne, odrobaczone i odpchlone. Matki przeszły sterylizację. Wsparliśmy 2 suczki, które zostały u właścicielki karmą oraz zabiegami sterylizacji aby nigdy się nie mnożyły. Wszystko to dzięki Państwa wsparciu. Dziękujemy ❤️
Kochani w zeszły weekend byliśmy na pierwszej ogólnej wizycie w gabinecie ze wszystkimi psiakami. Koszt całej wizyty to aż 800 psów które są bezpośrednio u nas dwie suki i 7 szczeniąt. Oraz 200 zł dwóch suk, które są na DT w Arce u Emilki. To dopiero pierwsze wizyty a koszta już tak wielkie :( przed nami jeszcze aż 6 sterylizacji bo jeszcze dwa psy zostały w mieszkaniu u tej Pani i około 5 przydomowych kotów którymi też chcemy się zająć. Gmina dała nam 1 tys za co jesteśmy wdzięczni ale to kropla w morzu wydatków :(
Dziękujemy wszystkim za dotychczasowe wsparcie ❤️
Dziś przeprowadziliśmy bardzo ciężką i smutną interwencję, gdzie system nie działa w stosunku do ludzi i zwierząt. Pani w wieku około 70 lat, żyjąca w przerażających warunkach, pod swoją opieką miała aż 13 zwierząt w tym 6 suk, które szczeniły się co roku w różnych miejscach na posesji.
Dowiadując się dziś o zaistniałej sytuacji wspólnie z Arka Noego u Emilki postanowiliśmy odebrać stamtąd aż 11 psów, w chwili obecnej udało nam się wyłapać 9 psów - gdyż wszystkie są lekko zdziczałe. Na naszym pokładzie są dwie suki i 7 szczeniąt... Wszystkie psy są w złej kondycji, gdyż żyły samopas we wsi. Suka oszczeniła się pod stertą blach gdzie przez około 5-tygodni wychowywała swoje 7 szczeniąt. Szczeniaki jak i suki są silnie zapchlone, zarobaczony. U suk widać zmiany naskórne.
W przeciągu godziny udało nam się wydobyć szczeniaki spod blach, ale niestety matka utknęła między paletami. Szybko zgłosiliśmy sprawę pod nr alarmowy 112 w celu uzyskania pomocy od staży pożarnej. Niestety mimo wytłumaczenia sytuacji operatorka na miejsce wysłała policję (sami byli zdziwieni zgłoszeniem). Na całe szczęście 2 policjantów wystarczyło, aby wspólnie z mieszkańcami i naszą ekipą dźwignąć blachy i wyciągnąć sukę. Patrol policji wykazał się olbrzymią empatią, gdyż bez chwili zastanowienia ruszyli nam na pomoc.
O danej sytuacji została powiadomiona również gmina, aby zajęli się tematem zwierząt jak i warunków, w jakich żyje kobieta. Przed nami olbrzymie wydatki i powrót po dwie suki, które również prawdopodobnie są szczenne.
PROSIMY PAŃSTWA O KAŻDA NAJMNIEJSZĄ ZŁOTÓWKĘ 🙏❤️
Ładuję...