Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo dziękujemy za wszystkie wpłaty dla naszych maluchów.
Dzięki Państwa pomocy mogliśmy pokryć koszty leczenia tej strasznej choroby i zapewnic szczeniakom jak najlepsze warunki.
Pod naszą opieką było 5 szczeniaków, choroba zabrała nam 3 z nich:(.
Ale resztę udało się uratować - dzięki Państwa pomocy żyje Mimi, Kenya, Wiola; wszystkie są już zdrowe i mają nowe domy.
Jeszcze raz dziękujemy za pomoc.
Znęcanie się nad zwierzętami u większości ludzi budzi przerażenie, jednak widok porzuconych, chorych psich dzieci poraża ze zdwojoną siłą. Wszystkie te szczeniaki mają dopiero 2 miesiące, a już poznały, co to porzucenie, ból, głód i pragnienie.
Z ulicy trafiły do schroniska, ale dzięki pomocy ludzi o wielkich sercach zostały zabrane do domu tymczasowego, gdzie miały spokojnie czekać na nowe domy.
Jednak los okazał się jeszcze bardziej okrutny, jakby mało było tej psiej poniewierki, samotności, tego psiego cierpienia – maluchy dopadła parwowiroza, zwana psim tyfusem – straszna choroba, szczególnie niebezpieczna dla szczeniaków. Objawia się krwistymi biegunkami, wymiotami, które wreszcie doprowadzają do śmierci. Straciliśmy już dwa szczeniaki – Meliskę i Szałwię, reszta nadal walczy o życie.
Każde zwierzę chce czuć się bezpiecznie, każde chce żyć, być kochane. Te maluchy wiedzą, co mówi się o nadziei i nadal tli się w nich marzenie o radosnym psim dzieciństwie bez głodu i bólu, o bezpiecznym domu, z którego nikt już ich nie wyrzuci, gdzie będą kochane, gdzie będą miały swoje prawa, bo są żywymi istotami.
Meliska i Szałwia już tego nie doczekają, ale Mini, Kenya, Tosia i Wiola mają szansę na wyzdrowienie, na lepsze życie, dlatego zwracamy się do Państwa o pomoc – pomóżcie nam ratować te maleństwa, bo sami nie damy rady.
Koszty leczenia parwowirozy są ogromne, potrzeba nam na leki, podkłady, pieluchy, środki czystości, preparaty odkażające, bo wirus parwowirozy jest jednym z najbardziej zaraźliwych. Za chwilę będziemy potrzebować dobrej karmy.
Każda wpłata to szansa na lepsze dziś i jutro dla tych maluchów. Przesyłamy Wam pozdrowienia od maluchów i bardzo dziękujemy!
Ładuję...