Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Nasi drodzy przyjaciele, niestety ten weekend nie należał do najłatwiejszych. Z ogromnym bólem musimy poinformować że jeden ze szczeniaków poddał się i odszedł za tęczowy most. Przy życiu został tylko Opieńka, który miał przetaczaną krew.
Jego stan jest na daną chwilę stabilny, ale nie wiemy co przyniosą kolejne godziny. Trzymamy rękę na pulsie, wraz z weterynarzami i modlimy się, by maluszek wyszedł z tego wszystkiego cało.
Prosimy z całego serca o pomoc. Koszty leczenia wciąż rosną, ale maluszek zasługuje na to by z tego wyjśc obronną ręką. Ma szanse na dobre życie, jeśli tylko uda się go wyleczyć.
Na grzyby, a może na ryby jak to śpiewali starsi panowie, ale czasem zamiast grzybów czy ryb w lesie znajduje się żywe skarbie. Tym razem miały być grzyby.
Pan Oskar poszedł bardzo wczesnym rankiem na grzyby, nie spodziewał się, że znajdzie takie dary natury. Natknął się na norę, z której wychodziły szczeniaki wyziębione i wyczerpane. Zawiadomił naszego wolontariusza, który pomógł mu wyłapać wszystkie „żywe grzyby”.
Dla dwójki maleństw był to ostatni moment na pomoc. U jednego zostało zdiagnozowane zapalenie płuc, u drugiego ostra biegunka. Całe towarzystwo było bardzo mocno zarobaczone. Na tę chwilę wszystkie szczeniaki zostały zatrzymane w klinice, zostały oddzielone zdrowe od chorych.
W miejscu, gdzie zostały znalezione, została pozostawiona klatka, aby złapać mamuśkę. Po złapaniu będziemy chcieli, aby dołączyła do swoich maleństw. I tu wielka prośba do wszystkich ludzi grzybiarzy wędkarzy o pomoc dla tych „żywych grzybów”.
Na tę chwilę najbardziej potrzebna jest pomoc dla Prawdziwka i Opieniek. Potrzebują specjalistycznej opieki weterynaryjnej. Dla Kani, Gąski i Kurki musimy opłacić pobyt w klinice, dopóki nie dojdą do siebie. Także nie możemy zapomnieć o mamie.
Jak zostanie złapana, będziemy chcieli dokonać zabiegu sterylizacji.
Prosimy o pomoc dla tych maleństw. Na razie w serduchach mają wiosnę i niech tak zostanie, jak najdłużej, aby mogły dożyć spokojnej starości i zaznać jesieni życia u boku cudownych ludzi takich jak Wy.
Jeśli masz pytania napisz na fundacja@fundacjakubusiapuchatka.pl lub zadzwoń +48 882 032 002.
Zbiórka obejmuje koszty leczenia i rehabilitacje, lekarstwa, opłacenie weterynarza oraz suplementy i dobrej jakości karmę.
Ładuję...