Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Żyły można powiedzieć dziko. Niby jacyś ludzie po gospodarstwie się kręcili, ale psów udawali, że nie widzą. Czasem rzucili ochłapy do jedzenia, a tak samemu trzeba było szukać.
Szczeniaki urodziły się słomie, obok sterty śmieci. Ile ich było, nie wiadomo. Malutka sunia wykarmiła 4, ona sama to skóra i kości... Jak tego dokonała? Żaden pies nigdy nie widział weterynarza. Szczenięta mają brzuchy jak balony od robali. Na skórze pchły, że aż sierść zaczyna wypadać i robią się łyse placki.
Mamę i 4 maluchy udało nam się zabrać i zabezpieczyć. Są już po pierwszej wizycie u weterynarza. Przed nimi na pewno kolejne, bo łatwo nie będzie. Dodatkowo karma dla juniorów, podkłady, karma dla matki, późniejszą sterylizacja.
Pomóżcie nam ogarnąć całe to towarzystwo, sami nie damy rady.
Ładuję...