Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dzięujemy wszystkim za wpłaty dla szczeniaków z pola! Nasze psie dzieci już mają swoje kochające rodzinki!!! <3
Wieczorem 30 marca stan najmniejszego i najsłabszego ze szczeniaków nagle się pogorszył, musiał natychmiast jechać do weterynarza, ponieważ było zagrożenie życia! Bardzo wymiotował, chociaż nie miał czym i miał drgawki. Na miejscu dostał kroplówkę, ma stan zapalny przewodu pokarmowego, bardzo duże odwodnienie organizmu oraz świerzb skórny. Co dwie godziny dostaje kroplówki. Najgorsze jest to, że wszystkie szczeniaki mogą mieć świerzb, w poniedziałek lekarz obejrzy resztę psiaków, dlatego niestety koszty leczenia wzrosną :((( Szczeniaki muszą dostawać specjalistyczną karmę, ponieważ mają pozwijane jelita.
Badzo prosimy o wsparcie, jest nam teraz bardzo potrzebne!!!!
Przed samymi świętami w grudniu, w szczerym polu, została porzucona suczka w zaawansowanej ciąży... Urodziła 9 szczeniaczków, a dlaczego? Dlatego, że ludzie nie wysterylizowali suni, tylko porzucili ją jak zwykłą rzecz... To cud, że szczeniaki przeżyły mroźną zimę!
Niestety zgłoszenie dostaliśmy dopiero teraz, kiedy szczeniaki mają już 3 miesiące. Suczka biegała po wsi w Bartochowie pod Sieradzem, gdzie ganiała kury. Chciała wykarmić swoje dzieci! To nie były warunki dla szczeniaków, powinny być w ciepłym domu i dorastać w spokoju z pełnymi brzuszkami jedzenia, a nie robaków. Są strasznie zarobaczone!
Dzieciaki bardzo źle zniosły transport, wymiotowały całymi kośćmi, ziarnem i papierkami, jadły to, co wpadło im w pyszczek. Mają ogromną wolę walki! Teraz cześć z nich jest bezpieczna. Na chwilę obecną udało się złapać 6 dzieciaków - 2 suczki i 4 pieski. Jeden z nich, najmniejszy, został zabrany do domu, ponieważ był bardzo słaby.
Zostały do złapania jeszcze 3 szczeniaki i ich mama. Sunia zostanie wysterylizowana.
Aktualnie szczeniaki przebywają w tymczasowym kojcu u wspaniałej Pani Karoliny, gdzie dzięki wolontariuszom zaczną ufać człowiekowi i będą czekały na swoje domki.
Zanim to jednak nastąpi potrzebne są fundusze na szczepienia, odrobaczenia, czipowanie i karmę dla szczeniaków suchą i mokrą. Mamy nadzieje, że szczeniaczki są zdrowe i wizyta weterynarza przejdzie pomyślnie i koszty nie wzrosną. Będziemy informować Was na bieżąco.
Bardzo prosimy o wpłaty. Opieka nad taką gromadką to ogromny koszt. Bez Waszej pomocy nie damy rady. Nie zostawiajcie nas z tym samych... Z całego serca dziękujemy!
Ładuję...