Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Serdecznie dziękujemy wszystkim którzy pomogli nam w walce o zdrowie Baxa. Psiak uległ wypadkowi gdy był jeszcze niewinnym szczeniaczkiem 🥺 nie tak powinno wyglądać psie dzieciństwo. Na szczęście szybka interwencja wolontariuszy oraz lekarzy uratowała mu życie i sprawność.
Po tym co przeszedł, obiecaliśmy sobie , że znajdziemy dla niego najlepszy domek i udało się!!
Proszę, zobaczcie jak pięknie teraz wygląda :
Wyrósł na pięknego i dostojnego psa, a po wypadku nie ma już żadnych śladów!
To wszystko nie byłoby możliwe bez Państwa pomocy! Dlatego jeszcze raz bardzo dziękujemy za wsparcie.
Bax ( w lecznicy zapisany jako Max), jest po kolejnych kontrolnych badaniach RTG. Póki co wszystko ładnie się zrasta. Psiak coraz częściej obciąża nóżkę i nie sprawia mu to żadnego bólu. Mamy nadzieję, że nagorsze jest już za nami i kolejne badania RTG będą równie zadowalające :)
oto zdjęcia rtg przed operacją:
A tu kontrolne RTG:
Niestety jesteśmy zmuszeni zwiększyć kwotę zbiórki, ze względu na to że będzie trzeba wykonać jeszcze kolejne badania kontrolne. Dodatkowo dojazd do lecznicy i spowrotem to ok.80 km :(
Potrącony szczeniak pozostawiony bez pomocy…
Dzień jak co dzień. Ulica w centrum miasta, pędzące samochody, uwaga kierowców skupiona tylko na tym, by zdążyć do pracy. Nie wiadomo skąd wziął się tam szczeniak…
Tym razem nie jesteśmy w stanie uwierzyć, że kierowca, który go potrącił, mógł go nie zauważyć. Choć ma zaledwie pół roku, jest sporych rozmiarów. Kierowca nawet się nie zatrzymał, nie udzielił mu pomocy i nie zadzwonił do nikogo, kto mógłby się nim zająć. Potrącił i pozostawił, bo tak jest najłatwiej.
Na szczęście znalazła się jedna dobra dusza, która zadzwoniła do naszej wolontariuszki. Natychmiast pojechaliśmy na miejsce. Pies został zabezpieczony i na noszach wniesiony do auta. Czas odgrywał tutaj ogromną rolę, dlatego w ciągu kilkudziesięciu minut trafił do kliniki oddalonej od nas prawie 40 km. Na miejscu wykonano pełną diagnostykę.
Psiak był w początkowej fazie wstrząsu, miał obniżoną temperaturę ciała oraz płyn w jamie brzusznej ze stłuczenia, który na szczęście nie był krwią. Kiedy jego stan został ustabilizowany, wykonano zdjęcia RTG kończyn. Okazało się, że doszło do wieloodłamowego złamania kości udowej ze zmiażdżeniem. Jedyną szansą na powrót do sprawności jest operacja ortopedyczna. Ze względu na wiek oraz rodzaj złamania, zabieg będzie skomplikowany i będzie wymagał użycia specjalnych płyt.
Nie wahaliśmy się ani przez chwilę. Decyzja mogła być tylko jedna – operujemy. Szacunkowy koszt operacji to 5000 zł do tego dochodzi hospitalizacja, badania i leki. Dlatego znów zwracamy się do Państwa o pomoc. Bez niej nie damy sobie rady…
Ładuję...