Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani!
Ogromnie dziękujemy za pomoc ❤️
Zebrane pieniądze pozwoliły nam opłacić faktury za odrobaczenie, szczepienia oraz odpchlenie całego stadka. Maluszki trafiły do domu tymczasowego u naszej wolontariuszki, która o nie dbała i uczyły się zaufania w stosunku do ludzi.
Mamy też bardzo dobre wiadomości ‼️
Maluszki trafiły do cuwodnych domków 😊
Jeszcze raz ogromnie dziękujemy za pomoc. Bez Państwa wsparcia nie dalibyśmy pomagać tak ogromnej ilości zwierząt
Oto najnowsze zdjęcie z nowego domu:
Wątpimy, że za naszego życia coś się zmieni w tym kraju w kwestii dobrostanu zwierząt. Przepisy prawa może kiedyś się polepszą, ale jak zmienić mentalność ludzi? Wystarczyłoby dbać o zwierzęta i je sterylizować, a nie dostawalibyśmy kolejnych próśb o interwencję. Niestety, życie sobie, a marzenia sobie.
Następne zgłoszenie o błąkającej się suni. Ktoś ją widział, mignęła pod lasem, raz stała przy drodze z... małym szczeniakiem! Nasze dzielne dziewczyny udały się na poszukiwania. Przeczesały hektar lasu, w międzyczasie się ściemniło. Nie poddały się i w końcu dotarły do miejsca, gdzie stał pustostan. Ze środka dobiegało popiskiwanie...
To była kwestia życia lub śmierci, więc dziewczyny weszły do środka, a tam, w pomieszczeniu wypełnionym przeróżnymi śmieciami i odpadkami, w świetle latarek zaświeciły się oczy maluszków... Siedem wystraszonych, odwodnionych, bardzo głodnych psiaków, skulonych w zakamarkach zimnej, ciemnej ruiny. Jak długo nie jadły, jak długo były same? Tego nie wiemy. Nie znamy też losu ich mamy, ale nie odpuścimy tematu, postaramy się ją namierzyć i zabezpieczyć.
Póki co czeka nas odrobaczanie, odpchlanie, szczepienie, chipowanie - wszystko razy siedem... Potrzebujemy również ogromnych ilości podkładów, mokrych chusteczek i przede wszystkim porządnej karmy, odpowiedniej dla małych brzuszków.
To są ogromne koszty, ale błagamy o pomoc. Przecież nie mogliśmy ich tam zostawić. Krępujemy się ciągle wyciągać rękę z prośbą o wsparcie, ale sami nie poradzimy sobie z ogromem nieszczęścia.
Ładuję...