Sześć młodziutkich kociczek straciło dom przez nieuleczalną chorobę Opiekunki, samotnej staruszki

Zbiórka zakończona
Wsparło 111 osób
4 476 zł (101,26%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 17 Lipca 2023

Zakończenie: 5 Grudnia 2023

Godzina: 14:46

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Kotkom na wsi jest różnie. Większość z nas nigdy nie wejdzie do domu, mamy do dyspozycji najwyżej stodołę a to i tak tylko wtedy kiedy gospodarz ma dobre serce i nas nie przegania. Czasem takie kotki dostaną resztki z obiadu, czasem miseczkę z wodą. Mało kto przejmuje się nami i kupuje jakieś jedzenia dla kotków. Nie będę koloryzować i powiem Wam prawdę – mi i moim pięciu kuzynkom było naprawdę nieźle. Starsza pani u której mieszkałyśmy pozwalałam nam jak było zimno albo jak padał deszcz wchodzić do sieni a nawet jak czasem i do kolejnego pomieszczenia, wiemy co to jest spać pod dachem i wiemy jak fajnie jest przytulać się do człowieka. Teraz myślę, że może ona potrzebowała nas tak samo jak my jej, była samotna i też po prostu chciała się do kogoś przytulić. Mimo, że nie miała za dużo pieniążków to kupowała nam często jakieś jedzenie specjalnie dla kotków, zawsze stawiała nam miseczkę z wodą. Nam naprawdę nie było źle i naprawdę mogło być o wiele gorzej. Do dziś nie wiem nasza pani poprosiła ciocie z fundacji żeby nas do siebie zabrały. Nam, kotkom, nikt takich rzeczy nie tłumaczy, ale udało mi się podsłuchać, że bardzo zachorowała i sama tez już nie będzie mieszkać w swoim domu. Ciocie obiecały nam, że poszukają dla nas nowych domków, gdzie na pewno będziemy mieszkały z ludźmi i niczego nam nie będzie brakowało. Najpierw jednak musimy się do adopcji przygotować. Jestem naszej pani wdzięczna i za to, że o nas dbała jak mogła i że pomyślała o tym co się z nami stanie jak jej nie będzie. Bardzo bym chciała, żeby szybko wyzdrowiała i wróciła do swojego domu pomagać innym kotkom…

Krepinka jest kotkiem i tego nie zrozumie, ale starsza pani, która ją i jej siostry oraz mamę otoczyła opieką nie wróci już do domu, choroba jest na tyle zaawansowana, że nie opuści już nigdy hospicjum. Robiła przez ostatnie miesiące wszystko co mogła, żeby kotkom było nie gorzej niż jej samej. Na wiele ją jednak nie było stać. Kociczki wymagają sterylizacji, badań pod kątem chorób zakaźnych, odpchlenia, odrobaczenia i szczepień. Sytuacja jest o tyle dramatyczna, że kociczek jest aż sześć. Dla nas koszt przygotowania do adopcji jednej kotki byłby bardzo poważny, ale przygotowania sześciu kotek sobie zwyczajnie nie wyobrażamy… Błagamy Was o pomoc, o kontynuację tego dobra, które kociczki zaznały od pewnej dobrej, starszej pani…

Pomogli

Ładuję...

Organizator
6 aktualnych zbiórek
928 zakończonych zbiórek
Wsparło 111 osób
4 476 zł (101,26%)
Adopcje