Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Sziro już w nowym domu. :-) Pobyt w lecznicy był długi, dłuższy niż przewidywany. Oprócz zabiegu czyszczenia oczodołu potrzebne było jeszcze długie leczenie dolegliwości jelitowych. Wszystko to już za chłopakiem. Zamieszkał u Agaty i jej męża razem z 3 innymi kotami i 3 psami! Dogadują się wyśmienicie. Opiekunowie są zakochani w nowym członku rodziny. Jest happy end! :-) Dziękujemy za pomoc!
Sziro trafił pod opiekę wolontariuszki z grupy lokalnej Fundacji Viva - Pomorski Koci Dom Tymczasowego w wyniku interwencji. Osoba, która zadzwoniła, powiedziała, że kot stracił oko, a rana jest świeża, zaogniona i z wysiękiem.
Wolontariusze na miejscu znaleźli bardzo osłabionego kiciusia. Po oczodole, z którego stracił oko, łaziły muchy. By policzyć kleszcze brakowało palców u rąk. Wolontariuszka zabrała go do lecznicy. Pomimo ogromnego bólu i osłabienia, kotek bardzo się ucieszył z zainteresowania ludzi, bez problemu można go było wziąć na ręce i zabrać do auta. Kiciuś aż mruczał z radości i ulgi, że jest ktoś, kto chce mu pomóc. Okazało się, że jest super „miziakiem”.
Jaka diagnoza? Zamiast oka - wielka blizna, z dziury w bliźnie ropny wysięk. Odbyła się operacja, nie było na co czekać. Rana była bardzo brudna, mogło dojść do zakażenia. Zabieg się udał, wyczyszczono oczodół, usunięto kanaliki łzowe. Lekarze operujący orzekli jednogłośnie – to, co zastali pod blizną, to resztki oka rozlanego po urazie mechanicznym – wypadku lub wydłubaniu przez człowieka.
Chłopak jest bardzo dzielny, ładnie nosi kołnierz. Traktuje go jako zło konieczne, ale daje radę. Jest tak towarzyskim kotem, że na widok człowieka zapomina o swoim stanie – wciska się na kolana i koniec. Sziro gada jak najęty, wystarczy przejść koło niego lub się odezwać. Jest jeszcze w słabej pooperacyjnej kondycji, ale nie odpuszcza. Pcha się pod nogi, bodzie kołnierzem, wskakuje na kolana. Będzie świetnym towarzyszem człowieka. Wolontariusze zadecydowali, by w trakcie operacji wykastrować kocurka. Nie pozwolą, by wrócił w miejsce, w którym został porzuconych przez swoich poprzednich bezmyślnych właścicieli. Sziro ma fantastyczny charakter, lubi pieszczoty, jest delikatnym i subtelnym chłopakiem.
Bardzo potrzebne są darowizny, które pozwolą opłacić operację i leczenie. Człowiek Sziro wyrzucił z domu, być może człowiek pozbawił go oka. Czasu nikt nie cofnie, ale można mu jeszcze pomóc. Sziro po operacji i przygotowaniu do adopcji będzie przystojnym białym jednooczkiem. Nie może wrócić na ulicę, żeby go ratować potrzebne są środki. Bardzo prosimy o wsparcie dla niego.
Ładuję...