Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
W 2021 pod nasze skrzydła przyjeliśmy rekordową liczbę 2843 dzikich pacjentów. Dzięki Waszemu wsparciu mogliśmy dla nich działać przez 365 dni w roku! W ciągu 10 lat naszej dziłalności udzieliliśmy pomocy ponad 14 000 poszkodowanym dzikim zwierzętom. Bez Waszego wsparcia nie udało by się zrobić tak wiele. Dtatego bardzo Wam dziękujemy za zaufanie i pomoc w ratowaniu dzikich zwierząt.
Dzięki wsparciu finansowemu ze zbiórki udało się pomóc między innymi:
666 gołebiom miejskim
297 jeżom
206 jerzykom
199 mewom srebrzystym
155 grzywaczom
80 kawkom
72 łabędziom niemym oraz wielu, wielu innym <3
Jeśli chodzi o wydatkowanie środków ze zbiórki to zestawienie kosztów przedstawiaja się następjąco:
na leki i art. medyczne przeznaczyliśmy 5500 zł
na karmę i art. spożywcze dla podopiecznych wydatkowaliśmy 8 230 zł
na opiekę i pielęgnację pacjentów 37 450 zł
na usługi weterynaryjne 24 375 zł
Bardzo dziękujemy Wszystkim, którzy wsparli zbiórkę i naszą dziłalność! Razem uratowaliśmy tysiące dzikusków!
Cieszymy się, że tyle osób nam pomaga w walce o życie zwierząt. W trosce o dzikość!
Prowadzimy szpital dla dzikich ptaków i drobnych ssaków. Pomagamy chorym, rannym, osieroconym zwierzakom, które wymagają tymczasowej opieki w zakresie leczenia i rehabilitacji, a także przystosowania do samodzielnego życia. Dajemy poszkodowanym zwierzętom drugą szansę na życie w naturze.
Fot. Michalina Sobczak
Działamy od dziewięciu lat, w tym czasie pomogliśmy ponad 10 000 dzikim zwierzętom. Nie patrzymy, skąd zwierzę trafia. Jeśli mamy możliwość i zasoby pomagamy. Liczy się dla nas tylko złagodzenie cierpienia i bólu oraz jak najszybsze objęcie pacjenta opieką. To, żeby zostało otoczone odpowiednią opieką, żeby doszło do zdrowia. Liczy się tylko to, że dzięki udzielonej pomocy zwierzę wróci do natury. Po prostu w trosce o dzikość!
Fot. Michalina Sobczak
Niestety, do działania niezbędne są nam pieniądze. Codziennie przyjmujemy nowych pacjentów. Środki na projekty, które prowadziliśmy dotychczas, czyli pomoc wszystkim poszkodowanym zwierzakom z funduszy i instytucji lokalnych, są aktualnie bardzo ograniczone. Wypłaty dotacji są odraczane. Działamy dalej, ale już niestety na kredyt... Dlatego musimy Was prosić o pomoc w finansowaniu ratowania dzikich zwierząt.
Fot. Michalina Sobczak
W naszym Ośrodku pracują technicy weterynarii, opiekunowie dzikich zwierząt, którzy codziennie troszczą się o dzikich pacjentów. Współpracuje z nami lekarz weterynarii oraz ornitolog, który obrączkuje ptaki przed wypuszczeniem i pomaga w stworzeniu najlepszych warunków dla różnych gatunków. Robimy wszystko, aby maksymalnie zwiększyć szanse naszych pacjentów na powrót do natury. To dla nas bardzo ważne. Dlatego dajemy im całe nasze serca.
Fot. Michalina Sobczak
Ta zbiórka jest dla nas szansą. Jeśli uda się uzbierać potrzebną kwotę, Ostoja będzie mogła działać do końca roku. Setki dzikich zwierząt dostaną drugą szansę na życie. Setki ludzi dostaną fachową poradę i profesjonalną pomoc dla poszkodowanego, dzikiego zwierzęcia. Pomagamy każdemu, jak możemy.
Fot. Michalina Sobczak
Pomóżcie nam pomagać! Jesteście naszą ostatnią deską ratunku! Mimo najszczerszych chęci uśmiechem i pozytywnym nastawieniem nie nakarmimy, ani nie wyleczymy naszych pacjentów. Niestety, tak jak giną zagrożone gatunki, tak giną organizacje, które dla nich działają. Czy ty będziesz tym, który nas uratuje?
Fot. Maja Stawiska
Fot. Maja Stawiska
Dziękujemy za Wasze wsparcie dla zwierząt, które same nie poproszą o pomoc. <3 W trosce o dzikość!
Ładuję...