Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Szprotka zamieszkała w domu tymczasowym w którym oczekuje na swój dom. Nie zabardzo zintegrowała się z innymi kotami (stroni od nich) pomimo, że w mieszka z nimi już ponad 2 miesiące. Jest też bardzo płochliwa w kontakcie z człowiekiem. Chyba trzeba będzie włożyć dużo pracy w jej socjalizację :) .
Kotka ma czasami nawroty ślinotoku - pewnie skutki nawracającej kalciwirozy .
Szprotka to kolejna kotka przywieziona do Trójmiasta spod Starogardu Gdańskiego. Współtowarzyszka niedoli Rity, która w ubiegłym tygodniu w końcu zdrowa, po miesięcznym pobycie opuściła szpitalik i trafiła od razu do nowego domu.
Szprotka z Ritą mieszkały na terenie zakładu przemysłowego gdzie koty nie są mile widziane. Kotki pojawiły się tam jakiś czas temu nagle. Obie, ale szczególnie Szprotka jest bardzo przyjazną kotką, lgnącą wręcz wchodzącą na ręce, chce być non stop głaskana przez co nie za bardzo można wykonać jej fotki. Czy kotki wcześniej miały dom i zostały porzucone? Tego nie wiemy. Widać, jednak że „na wolności” sobie nie za bardzo poradziły.
Niestety po pierwszych oględzinach okazało się, że stan Szprotki jest gorszy niż jej poprzedniczki – jest bardzo wychudzona można powiedzieć, że sama skóra i kości z minimalną ilością mięśni. Ma brzydką wyrudziałą i sztywną sierść pokrytą ogromną ilością wszy. Na pierwszy rzut musieliśmy ją odinsektować i przeprowadzić wstępną diagnostykę (badania krwi). Z odrobaczaniem czekamy do czasu otrzymania wyników i wykonania USG (nie wiemy nic na temat stanu jej narządów wewnętrznych i nosicielstwa chorób wirusowych).
Musimy też zdiagnozować obrzęknięty nos Szprotki pod kątem grzybicy (kryptokokoza?) lub nowotworu.
Kotka na języku ma stan zapalny, który wygląda jak kalciwiroza.
Wszystkie dolegliwości - te widoczne i te niewidoczne wymagają diagnostyki, a potem leczenia. Jak zwykle liczymy na Wasze wsparcie. Niestety obecna sytuacja panująca na świecie ma także wpływ na nasze finansowanie. Kryzys finansowy naturalną siłą rzeczy odbił się także na nas kwoty ciułane na zbiórkach zazwyczaj wystarczają na pokrycie tylko części kosztów. Niestety DT z Pazurem w PKDT – którego podopieczną została Szprotka ma już kilkutysięczny dług, co zablokowało możliwości dalszego pomagania NOWYM zwierzakom.
Bardzo prosimy o wsparcie dla Szprotki, która po wyleczeniu nie wróci już w miejsce bytowania. Zostały rozpuszczone wici i dla Szprotki poszukiwany jest dom. Byłoby wspaniale gdyby mogła zamieszkać z Ritą.
Ładuję...