Psie dzieci skazane na śmierć

Jednym los daje szczęście być kochanym, przytulanym, grzać się na kanapie w objęciach człowieka. Inne skazuje na głód, cierpienie, zimno i z czasem śmierć głodową. Na to drugie były właśnie skazane te dwa, psie dzieciaki, które na świat się nie prosiły, które z pewnością pragnęły lepszego życia, niż tego co dostały, nie od człowieka, OD POTWORA, który niestety urodził się jako człowiek.

Na teren posesji, trudno to nazwać posesją, wjechaliśmy w asyście Policji. To, co zastaliśmy, zaskoczyło nawet panów z Policji, którzy niejedno widzieli. Na wysypisku śmieci, przywiązane sznurkami stały dwa, wystraszone, sikające pod siebie pieski.

Jeden chyba w typie owczarka nizinnego, ledwo mógł się ruszyć na krótkim sznurku, oplecionym wokół szyi.

Drugi typ bullowaty, chudziutki, widać zanikające mięśnie, szyjka wytarta od kolczatki, sznurek przywiązany do drzewa. 

Pieski patrzyły z taką nadzieją w oczkach, że serce rozrywało na kawałki. Dwa tulaśne, przekochane istnienia, już na początku skazane na śmierć. Wody i jedzenia dawno nie widziały. Odpięliśmy pieski z miejsca, który miał być ich grobem i zapakowaliśmy do nagrzanego samochodu, gdzie w pięć minut zasnęły. 

Posesja i jej właściciele, których nie było, znani są Policji. Policjanci przeszukają dom, czy nie ma więcej zwierząt. Wcześniej widziano u nich inne zwierzęta, które prawdopodobnie nie żyją. Sprawą już zajmie się Prokurator, obiecujemy, że poniosą odpowiedzialność za to, co zrobili tym biednym, bezbronnym istotom. Serdeczne podziękowania dla Policji w miejscowości Kotuń, za pomoc, wsparcie i ogromną empatię.

Kochani, bardzo proszę o wsparcie dla tych istotek. Fundacja Zielony Pies ma na utrzymaniu ponad 80 zwierząt na posesji. Chorych, starych, wymagających leczenia. Każdy dodatkowy ogonek to obciążenie finansowe duże. Z pewnością Wasze wsparcie bardzo im teraz pomoże.

Pieski będą szukały domów tymczasowych z możliwością adopcji na stałe.