Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Cała rodzina została wyleczona dzięki WAM! Dobre wieści są też takie, że wszystkie kociaki znalazły wspólny dom.
Miało być już dobrze. Z każdym dniem lepiej. Niestety po słonecznych dniach przychodzą chmury i tak nad naszą kocią rodzinę znowu nadciąga choroba :(
Kocia mama Inez jest bardzo chora, ma ciężkie zapalenie jelit. Ponad 40 tysięcy limfocytów. Dostaje pełno leków i czekamy na poprawę.
Maluszki też nie lepiej, koci katar powrócił. Smarki, zapalenie spojówek i gorączka. Mamy nadzieję, że tą walkę przetrwają wszystkie.
Prosimy trzymacie za nie kciuki!
W ich imieniu prosimy też o wsparcie finansowe. Niestety już wiemy, że rachunek za ich leczenie będzie ogromny :(
Przyjrzyj się uważnie tym zdjęciom. Tak wygląda bezdomność, tak wygląda obojętność ludzka, tak wygląda brak kastracji.
Te 5 kociąt nie musiało się nigdy urodzić, nie musiały cierpieć. Gdyby człowiek miał choć trochę godności i empatii... Wystarczyło - tylko albo aż - wykastrować ich matkę. Jeden z malców umarł, zanim otrzymaliśmy zgłoszenie. Pozostała czwórka walczy o życie, już nawet nie o wzrok, bo część oczu nie uda się uratować. A mogły się nie urodzić...
Wiecie, co jest najgorsze? Że starszy Pan, karmiciel, patrzył cały czas na ten dramat i nic nie zrobił. Na szczęście mamy dla nich dom tymczasowy. Jeszcze jutro postaramy się złapać matkę, dziś nie współpracowała. Kociaki mają 4-5 tygodni. Nie jedzą jeszcze samodzielnie. Na szczęście widać wolę walki. To kolejne koty na naszej drodze. 71, 72, 73, 74 ...
Dlatego w ich imieniu błagamy o pomoc. My zaczęliśmy walkę, zrobiliśmy wszystko, co się da, teraz potrzebujemy pieniędzy, by wyprowadzić je na prostą.
Ładuję...