Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Pomóż fundacji KOTangens wyjść z długów!
Wielu ludzi chciałoby pomagać, natomiast często nie chce się wykonać kilku prostych kroków, wybrać organizacji, na którą można wpłacić chociażby 3 zł.
CZY WIESZ, ŻE... najmniejsza kwota, którą możesz wpłacić to 1 zł? :) Jeśli zrobi to 500 osób... Nietrudno policzyć ile dobra można razem zdziałać.
Łatwiej realizować małe cele niż cele wyolbrzymione i nierealne. Dlatego ja zgłaszam się do wszystkich ludzi, którym nie jest obojętne dobro tych małych i dużych puchatych kulek, kulek często zapchlonych, niechcianych, porzuconych, czasami pozbawionych oka, czasami pozbawionych łapki, czy ogona -
zgłaszam się i rzucam wyzwanie: zrezygnujmy przez jakiś czas z drobnych przyjemności - z czekolady, z piwa, z kupna dodatkowego lakieru do paznokci i wpłaćmy chociażby drobną kwotę na konto fundacji KOTANGENS, którą prowadzą wspaniali ludzie poświęcający kotom swoje życie. My nie musimy poświęcać życia, wystarczy dać od siebie 3, 5, 10 zł... które często wydajemy ręką bardzo lekką, zapominając, że zamiast dużej czekolady (która i tak pójdzie w boczki!) można kupić leki, można kupić kilogram kociej karmy.
Jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości, zachęcam do zapoznania się z apelem fundacji na ich stronie na FB: https://www.facebook.com/fundacjaKOTangens/ lub na stronie internetowej http://kotangens.org/
Dlaczego KOTANGENS? Sama nie jestem w żaden sposób powiązania z tą fundacją, jestem Ania, studentka weterynarii, która kocha koty i która chciałaby coś dla nich zrobić.
Czas przedświąteczny to czas dawania, dlatego dajmy tym małym i dużym, puchatym, mruczącym kulkom radość i uzbierajmy do 6 grudnia tyle, ile możemy, by jak najwięcej kocich brzuszków było zdrowych i pełnych, by fundacja KOTangens chociaż trochę wyszła z długów!
Rzucam wyzwanie wszystkim łasuchom i tym, którzy czekolady nie jedzą - wrzuć 5 zł do morza kocich potrzeb!
Pomóż ludziom, którzy każdego dnia walczą o setki kocich żyć! Sama dokładam pierwszą cegiełkę!!!
Mam nadzieję, że na tym nie skończymy i do 6 grudnia (a potem dłużej!!!) dociągniemy jeeeeeeeeeszcze więcej i przywołamy uśmiech nie tylko na kocich pyszczkach, ale i na twarzach ludzi prowadzących fundację.
Ania