Pomóż Tarze zdjąć łańcuchy z karków okolicznych psów

Uważam, od wielu lat, że przy każdym schronisku dla zwierząt, na przykład takim jak Tara, psy nie powinny egzystować na łańcuchach przy budach lub czymś, czego nie można nazwać mieszkaniem dla psa.

Od wielu lat próbowałam wprowadzić myśli w czyn, jednak okoliczni ludzie mieszkający przy Schronisku Tara, nie wyrażali zgody, by pomóc ich psom. Dzisiaj zdarzył się cud. Jedna pani, emerytka, starsza i schorowana, wyraziła zgodę, by jej pies miał zdjęty łańcuch z karku.

Pokazuję poglądowe zdjęcie, jak będzie wyglądać kojec (oczywiście ten nasz będzie większy)

Drodzy Państwo. Od wielu lat wszyscy zmieniamy złe życie zwierząt, metodą drobnych kroczków, Dzisiaj zakładam zbiórkę, na kojec (dla pierwszego psa w Piskorzynie) o wymiarach 5m x 5m. Buda będzie dołączona od strony zewnętrznej kojca, by nie zabierać miejsca zwierzęciu. Kojec nie będzie własnością tej pani, lecz będzie wynajęty dla jej psa do czasu ostatniego dnia życia zwierzęcia. Później zostanie przekazany dla innego zwierzęcia w potrzebie. Wszystko zależy od Waszej empatii. Proszę, pomóżcie mi, wierzę głęboko, że poszczególni ludzie, których nie stać na to, by stworzyć godniejsze warunki życia dla ich psów, otrzymali dla swoich zwierząt, namiastkę domu. Kojec wykona na zamówienie Firma Dobre Kojce. 

Zasiejmy pierwsze ziarno pomocy psom przy Schronisku dla Koni Tara. 13 lat życia na łańcuchu... wystarczy.

Scarlett Szyłogalis